Katarzyna Czochara o zamieszaniu w Prudnickim Centrum Medycznym i o tym, że Aleksandrówkę można było uratować
Batalia o Aleksandrówkę, przypomnijmy, trwała kilka lat i zakończyła się porażka pracowników - spółka prowadząca ośrodki w Jarnołtówku i Suchym Borze została połączona ze Stobrawskim Centrum Medycznym, co w praktyce oznacza wygaszenie działalności ośrodka w Górach Opawskich i bardzo prawdopodobną sprzedaż zabytkowej siedziby.
- Jako PiS robiliśmy wszystko, by Jarnołtówek uratować. I nadal uważamy, że można było to zrobić, niestety zabrakło dobrej woli - przekonuje nasz gość. - Rozmawialiśmy z fachowcami, którzy twierdzili, że można poszerzyć działalność Aleksandrówki, na przykład o profilaktykę otyłości i cukrzycy u dzieci.
Teraz Czochara mocno angażuje się w sprawę PCM, gdzie trwa spór udziałowców: powiatu prudnickiego i prywatnej spółki Optima. Prawicowi politycy z Prudnika podkreślają fakt, że jednym z udziałowców Optimy jest Jarosław Okrągły, mąż posłanki Platformy Obywatelskiej.
- Janina Okrągły, jako posłanka Ziemi Prudnickiej i członek sejmowej komisji zdrowia, powinna zrobić wszystko, żeby pomóc temu szpitalowi, tymczasem bagatelizuje sprawę - przekonywała Czochara.
Posłuchajcie: