- Rozdział pieniędzy jest robiony w jasny czytelny sposób i nikt nie chce nikogo pokrzywdzić. Według ministra, jeśli będą różnice w wysokości dotacji dla regionu, porównując poprzednią i obecną perspektywę unijną, to będzie to wyrównane - zaznaczył radny sejmiku województwa z Prawa i Sprawiedliwości.
O przyznanie Opolszczyźnie 250 mln euro apelowali także posłowie i senatorowie Opolskiego Zespołu Parlamentarnego.
- Chciałbym żebyśmy nie zasłaniali się tym, że mamy źle i jesteśmy poszkodowani, tylko trzeba wziąć się do roboty i pisać kolejne projekty. A polityków mamy od tego, żeby za tymi projektami chodzili i pozyskiwali środki - stwierdził radny Tomaszek.
- Nie wiem jaka będzie argumentacja dodatkowa tego apelu, ale ja ze swojej strony jestem przeciwnikiem podpisania go.