- 75 łóżek respiratorowych stoi i czeka na kadrę specjalistyczną - powiedział wojewoda Kłosowski. W ubiegłym tygodniu na apel odpowiedziało dwóch lekarzy, zgłaszają się kolejne osoby. - Bardzo serdecznie im dziękuję, mam nadzieję, że po dzisiejszym apelu będzie ich jeszcze więcej. Sławomir Kłosowski dodał, że rozumie obawy lekarzy, bo to nie jest łatwa decyzja.
Najbardziej potrzeba anestesjologów. Jeden anestezjolog pozwala na uruchomienie dodatkowych 28 łóżek w tym 10 respiatorowych.
- Lekarze innych specjalizacji też są potrzebni. Serdecznie proszę także ratowników medycznych i pielęgniarki, aby się zgłaszali. Zapewnijmy maksymalne bezpieczeństwo dla mieszkańców naszego województwa.
W ubiegłym tygodniu wojewoda Kłosowski wystąpił do Agencji Rezerw materiałowych o dodatkowe 20 respiratorów.
- One są zarezerwowane dla nas w magazynach agencji. Muszą być przechowywane w specjalnych warunkach. W ciągu 12 godzin mogą być dostarczone. Obecnie mamy "zapas" w regionie. Problem nie jest sprzęt. Najbardziej potrzeba kadry medycznej - podkreślał wojewoda Kłosowski.
Ubiegłotygodniowa decyzja o zwiększeniu liczby łóżek tlenowych i łóżek respiratorowych podwoiła nam się liczba wolnych łóżek tlenowych. Jest ich w regionie około 800. - Dziennie zużywamy 8.5 tony tlenu do leczenia pacjentów w województwie opolskim. Obłożenie wolnych łóżek respiratorowych jest 50% (po zwiększeniu liczby o 30 sztuk), poziom wykorzystania łóżek tlenowych to ok. 60%.