- Nad SIW rozpoczęliśmy prace przed rokiem. Jest to pierwszy krok ku takiemu uporządkowaniu przestrzeni publicznej. Chcielibyśmy też wprowadzić uchwałę krajobrazową, a także ujednolicić system informacji miejskiej. SIW bazuje na dokumencie, jakim jest księga znaków, która wprowadza logotyp, znak miejski. W naszym przypadku będzie przyporządkowany nie tylko do urzędu, gminy, ale także wszystkich podległych im instytucji. Ujednolica to przekaz. Spowoduje to oszczędności na materiałach poligraficznych, bo mamy jeden wzór, który też pojawi się na nośnikach promocji. Dotychczasowy herb pojawiał się w przestrzeni miejskiej tam, gdzie go być nie powinno np. są to kosze na śmieci. Nie zastępujemy dotychczasowego herbu Prudnika. Nadal będzie najważniejszym znakiem miejskim, ale pozostanie w sferze bardziej oficjalnej np. na dokumentach. Takie logotypy oparte na heraldyce pojawiły się w naszym kraju po 2015 roku. W 2017 roku mieliśmy w Prudniku konkurs na logotyp. Jednak nie został rozstrzygnięty. Dlatego zdecydowaliśmy się na wypracowanie koncepcji we własnym gronie i dogadanie się z odpowiednim konsultantem, którym jest pochodząca z Prudnika projektantka i artystka – powiedział Jarosław Szóstka, wiceburmistrz Prudnika.
W programie pytaliśmy także o zainteresowanie szczepieniami przeciwko COVID-19 wśród nauczycieli placówek oświatowych podległych gminie Prudnik oraz o plany związane z powstaniem nowej galerii, która będzie prezentować największą krajową kolekcję obrazów Hanny Bakuły. Jej prace są w zbiorach miejscowego muzeum.
Jarosław Szóstka mówił też o działaniach związanych z remontami starych kamienic, podłączeniem tych budynków do miejskiej ciepłowni, co pozwoli wyeliminować uciążliwe „kopciuchy”.