- Patrzę na ten program z dystansem, jak na wszystko co robi ministerstwo edukacji i nauki - powiedział Piotr Paszkiewicz z Federacji Młodych Socjaldemokratów. – Program jest ważny i opieram go, bo sam w domu widzę po młodszym bracie jak nauczanie zdalne wpływa na emocje. Ale jeśli chodzi o inne kwestie np. kwestie otyłości, ona była i jest i była powszechnym problemem, minister nie dokonał odkrycia ale to w jaki sposób się wypowiada jest dyskryminujące w stosunku do kobiet i nie ma nic wspólnego z faktami i prawdą – dodał Paszkiewicz.
- Program jest bardzo ważny i potrzebny – ocenił Maciej Bekieszczuk z Forum Młodych PiS. - Od roku szkoły nie działają tak jak powinny, uczniowie siedzą w domach i myślę, że najbardziej ucierpiało zdrowie psychiczne, bo przecież w szkole jest kontakt z nauczycielami, kolegami, zawieramy przyjaźnie... Ten program właściwie działa już od jakiegoś czasu, bo przypomnę, że ministerstwo uruchomiło konsultacje online, które odbywają się w szkołach. Planowana jest też współpraca z poradniami psychicznymi – mówił Bekieszczuk.
- Trzeba przede wszystkim podziękować rodzicom, dziadkom i nauczycielom, którzy pomagają w nauce. Dziś ten proces edukacyjny jest trudniejszy - mówił Tomasz Wiciak z Forum Młodych Ludowców. - Psychologowie, pedagodzy powinni być w każdej szkole. Co do otyłości to uważam, że w programie nauczania już powinno się mówić o ruchu i zdrowym odżywianiu - powiedział Wiciak.
- Program jest bezskuteczny i propagandowy jak większość programów rządowych – stwierdził Mariusz Jańczuk (Młodzi dla Wolności). – To rząd wprowadził naukę zdalną i teraz próbuje złagodzić te konsekwencje. Cały system oświatowy jest przestarzały. Problemy jak otyłość czy pogarszanie wzroku to coś co się nasiliło. Według mnie społeczeństwo zniewieściało, ludzie nie mają mentalności fightera. Zanikła kultura fizyczna. Gdyby była inna mentalność, to mielibyśmy zdrowsze społeczeństwo. I powinniśmy się uczyć radzić z takimi problemami samemu, bo dodatkowa lekcja wychowania fizycznego tego nie załatwi – mówił Jańczuk.