- Mało ludzi utożsamia kuratelę z tą funkcją, którą ma do spełnienia, czyli bardzo istotną rolę z punktu widzenia prawa. Chodzi o podejście prawno-pedagogiczne. Bo prawnicy patrzą na zagadnienia z dwóch punktów widzenia: prawa stanowionego i tego, które ma być stosowane. Natomiast kurator będzie patrzył przez pryzmat prawa, ale z punktu widzenia pedagogiki prawa. Polski prawnik Leon Petrażycki mówił, że urzeczywistniać prawo można tylko przez człowieka – mówił prof. Stadniczeńko.
Nasz rozmówca zwrócił uwagę, że jeśli kurator jest w danym środowisku to urzeczywistnia nie tylko orzeczenie sądu, ale prawo jako system wartości. – Wspominam o tym dlatego, że kiedy dotykamy problematyki rodzinnej to kurator nie wchodzi tam jako ktoś, kto ma być obcy, choć tak jest traktowany, ale on wchodzi jako ten, który ma udzielić wsparcia. Można powiedzieć, że musi być nie tylko „humanistycznym” człowiekiem, ale też diagnostą tego środowiska i co najistotniejsze prognostą, a więc podejmuje działania, które mają za zadanie uleczyć środowisko. I specjalnie tego słowa używam – mówił nasz gość.
W studiu Loży Radiowej w OUW gościliśmy także dr Ewę Kosowską-Korniak z Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu, która podczas konferencji podnosiła ważny element w pracy kuratora czyli umiejętności mediowania.
- Kuratorzy to osoby które nieustannie się rozwijają i zdobywają nowe kompetencje. Sama mam przyjemność to śledzić, choćby na studiach podyplomowych z mediacji sądowych czy pozasądowych, ale też na różnych spotkaniach, konferencjach i szkoleniach. Kuratorzy sądowi czują mediacje jak mało kto – uważa dr Kosowska- Korniak.
- Do niedawna było tak, że kuratorzy byli nawet wyłączeni i nie mogli pełnić roli mediatorów sądowych, w tej chwili w sprawach cywilnych mogą być mediatorami i rzeczywiście wykonują ten dodatkowy zawód. Kuratorzy chętnie zdobywali i zdobywają kompetencje mediacyjne nawet dla siebie samych, bo mówią, że to przydaje im się w pracy – mówił nasz gość.
Dr Ewa Kosowska Korniak mówiła, że mediowanie to w istocie rozmawianie, pomaganie w komunikacji, prowadzenie jej w odpowiedni sposób w obecności trzeciej osoby. – Chodzi o takie słuchanie, żeby usłyszeć, o zrozumienie drugiej strony i zbudowanie zaufania.
Ostatnim gościem Loży był sędzia w stanie spoczynku Ryszard Jankowski, były długoletni prezes Sądu Okręgowego w Opolu. Pytaliśmy go o współpracę i kooperację z kuratorami sądowymi.
- Kuratorzy sądowi są to generalnie wysokiej klasy profesjonaliści. Ludzie pracy, osoby koncyliacyjne w tym zakresie w którym tej koncyliacyjności można wymagać. To osoby niezwykle pomocne. Sprawy cywilne czy też sprawy nieletnich, a sprawy karne które dotyczą szczególnie dorosłych rządzą się inną specyfiką, trzeba inaczej podchodzić do różnych podopiecznych – zwrócił uwagę sędzia Jankowski.
Jednym z wymagań jakie musi spełnić kandydat na kuratora jest „nieskazitelny charakter”. Co jeszcze? – W takim najprostszym ujęciu nie może być karany, nie może mieć negatywnej opinii społecznej w zakresie zachowania. Musi mieć kompetencje emocjonalne do pracy z ludźmi. Kuratorów często przedstawia się przez jakieś kazusy, czasami chodzi o tragiczne czy złe wydarzenia. Wtedy kurator jest w centrum zainteresowania mediów, przedstawia się go najczęściej negatywnie, a z drugiej strony jest cała masa dozorów przy których nic się nie dzieje, gdzie jest wykonywana po prostu dobra praca – mówił Ryszard Jankowski.