Wilkos przypomniała, że o taką zamianę zabiega intensywnie rada dzielnicy Grudzice, wspierana przez inne peryferyjne rady dzielnic, choćby Groszowic, Maliny czy Kolonii Gosławickiej.
- Tam potrzebne jest centrum rekreacyjne, z którego będą korzystać mieszkańcy tych dzielnic, czyli znacząca cześć mieszkańców Opola - mówi. - Na działce, gdzie teraz jest targowisko, staną z kolei dwa apartamentowce. Przypominam także, że w tej chwili mamy dwa targowiska, oba zapełnione w połowie. Stworzenie jednego targowiska jest racjonalne.
Naszego gościa pytaliśmy także o krytykowaną przez ekologów wycinkę drzew przy budowie centrum przesiadkowego Opole Wschód.
- To jakieś nieporozumienie. To jest inwestycja proekologiczna, bo udrożni ruch w miejscu, gdzie stojące w korkach samochody codziennie spalają niepotrzebnie 6 tysięcy litrów paliwa - przekonuje. - Pamiętajmy, że miasto to nie park a już na pewno nie las. Miasto musi zapewnić swoim mieszkańcom komfort życia a on nie sprowadza się do terenów zielonych.
Nasz gość mówił także o tegorocznych obchodach dnia Żołnierzy Wyklętych.
- Na dawnej siedzibie Urzędu Bezpieczeństwa przy Krakowskiej 53 zawiśnie tablica pamiątkowa - przypomina. - To inicjatywa obywatelska, pan Łukasz Gruca, pomysłodawca, zebrał około 500 podpisów opolan i uzyskał zgodę użytkowników budynku. To bardzo cenna inicjatywa, warto pomyśleć też o stworzeniu szlaku przypominającego o tamtych tragicznych zdarzeniach.