Nasz gość tłumaczył, że sprawa jest bardzo złożona, bo nie wszystko da się opomiarować.
- No bo jak opomiarować na przykład punktu rozładunkowe, czyli tory z cysternami? - pytał retorycznie Grabelus. - I tak dobrze, że niektóre przepisy poprawiono, bo jeszcze niedawno pobieranie próbek polegało na tym, że trzeba było otworzyć klapę i pobrać próbkę czerpakiem, co wiązało się rzecz jasna z emisją niezorganizowaną.
Grabelus nie wyklucza, że jeśli inspekcja wystąpi z określonymi postulatami, samorząd województwa może zmodyfikować zezwolenia dla kędzierzyńskich firm z branży chemicznej. Ale, jak podkreśla, wymaga to przejścia całej procedury administracyjnej.
Naszego gościa pytaliśmy także o wojewódzki plan gospodarki odpadami.
- Samorządy miały go opracować do czerwca, ale przy założeniu, że będzie zgodny z planem krajowym, który został opublikowany dopiero w sierpniu - tłumaczył Grabelus.