07.05.2014 Katarzyna Czochara o spuściźnie kardynała Wyszyńskiego, groźnym pakiecie klimatycznym a także o tym, że o sejmiku też trzeba pamiętać
Nasz gość opolskiej opinii publicznej kojarzył się do tej pory nie tyle z polityka, co - z edukacją patriotyczną. To ona wymyśliła przed laty Wojewódzkie Święto Flagi, które co roku 2 maja przyciąga do Moszczanki spore tłumy.
- To był nasz hołd dla kardynała Stefa Wyszyńskiego, patrona Publicznego Gimnazjum nr w Prudniku, który zawsze mówił, ze młode pokolenie trzeba wychowywać w duchu szacunku dla patriotycznych tradycji, by nie zapomniało o swojej tożsamości - mówi nasz gość.
Katarzyna Czochara dodaje jednak, że z polityka ma do czynienia od dawna: kandydowała w wyborach samorządowych i parlamentarnych (dostała, jak wspomina, 1 292 głosy), nie była więc zaskoczona, gdy dostała propozycję startu do Parlamentu Europejskiego. Potraktowało to wyzwanie jak najbardziej poważnie i jako jedna z pierwszych kandydatek ruszyła, głownie na południu Opolszczyzny, z kampanią plakatową.
Gdy pytamy, co będzie, jeśli nie uda jej się zdobyć euromandatu (bo - przypomnijmy - jest ich tylko 51 w 13 okręgach), odpowiada, że z działalności politycznej nie zrezygnuje. Z pewnością spróbuje powalczyć w wyborach samorządowych i to na szczeblu wojewódzkim.
- W grę może wchodzić start do Sejmiku Województwa Opolskiego - mówi. - Ale na razie przed nami eurowybory i to o nich trzeba myśleć.
Posłuchajcie: