Naszego gościa pytaliśmy także o protesty ZNP przeciwko reformie oświaty. Zdaniem Kłosowskiego, są one zdecydowanie przedwczesne.
- Wyprowadzanie ludzi na ulice to ostateczność, najpierw trzeba rozmawiać - przekonuje, dodając, że reforma jest konieczna. - Gdy tworzyliśmy gimnazja, myśleliśmy o małych klasach, szkołach wyposażonych w sale gimnastyczne i sale komputerowe, szkołach, w których uczniowie mogliby liczyć na wsparcie psychologa. A jak dziś wyglądają gimnazja?
Naszego gościa pytaliśmy także po porozumienie CETA. Kłosowski stwierdził, że liczy na to, że odniesie ono dobry skutek handlowy, ale może przysporzyć poważnych kłopotów naszym rolnikom.
- Nie podoba mi się także to, że spory między naszym rządem a zachodnimi koncernami miałby rozstrzygać międzynarodowy arbitraż - mówi nasz gość.