Szpital w Nysie wciąż liczy nie tylko straty, które spowodowała woda, ale także darowizny, które pozwolą mu powrócić do normalnej pracy. Jak dziś wygląda sytuacja w tej lecznicy i jakie zmiany wymusi na niej tegoroczna powódź? Czy lecznica była wystarczająco dobrze zabezpieczona przez powodzią? O to pytamy dyrektora nyskiego ZOZ-u Artura Kamińskiego.