Jerzy Przystajko zgodził się z opinią Rady Krajowej, że część lewicowych wyborców może czuć się rozczarowana działaniami koalicji rządzącej. Jak napisano w oświadczeniu po posiedzeniu Rady: "Kluczowe postulaty, z którymi Lewica szła do wyborów w 2023 roku, nie są realizowane. Zaostrza się kryzys mieszkaniowy, rosną koszty utrzymania: energii, ogrzewania, żywności, kobiety nadal nie mają prawa do decydowania o swojej ciąży. Lewica jako całość traci przez to na wiarygodności". Dlatego Rada zobowiązała przewodniczących partii do pilnego spotkania z władzami Nowej Lewicy i dała im mandat do rozmów na temat przyszłości klubu" - dodano.