-Jest cały szereg powodów, by powiedzieć, że nasza demokracja przechyliła się tak niebezpiecznie, że powstają wątpliwości czy to jest jeszcze system demokratyczny. Ale przy wszystkich zastrzeżeniach, przy wszystkich utyskiwaniach na to co stało się w ciągu ostatnich 8 lat, musimy sobie zdać sprawę z jednej rzeczy: odbyły się 15 października wybory, które wygrała opozycja. Jedna ze znanych definicji demokracji jest taka, że jest to system, w którym partie rządzące przegrywają wybory. Jeżeli to się stało, jeżeli to przejęcie władzy odbyło się bez większych napięć, nie mamy w Polsce ataku na Kapitol, więć jest to koronny argument na rzecz stwierdzenia, że w Polsce demokracja jeszcze jest - mówił prof.Andrzej Antoszewski w rozmowie z Ireneuszem Procherą.
W dalszej części rozmowy znany politolog pytany był m.in o to czy jest jeden model demokracji oraz czy możliwa jest demokracja nieliberalna?