Nowy dyrektor nyskiego szpitala, dla którego drugi dzień nowego roku był zarazem pierwszym dniem pracy na nowym stanowisku musi zmierzyć się z wieloma problemami, z których ujemne saldo budżetowe jest jednym z najpoważniejszych. Czy ma do tego kwalifikacje i pomysł, jak poradzić sobie z problemami, które narastają w ostatnich latach?
Czy pacjenci nyskiej placówki doczekają się poprawy jakości obsługi i leczenia? O to pytał Ireneusz Prochera.