Radio Opole » Kraj i świat
2024-07-05, 13:50 Autor: PAP

Paryż - fińska tragedia, czyli fatum polskich koszykarzy

Tragedia, katastrofa, traumatyczna porażka, fińskie fatum, wołanie o pomstę do nieba, złość, frustracja – to tylko niektóre określenia czwartkowej porażki polskich koszykarzy, którzy dali się pokonać Finlandii 89:88 w olimpijskim turnieju kwalifikacyjnym w Walencji.

Polska, po porażkach ze Słowenią 77:112 i Litwą 69:88 w Kownie w 2021 oraz z Bahamami w Walencji 81:90 w środę, przegrała czwarte spotkanie z rzędu w kwalifikacjach do igrzysk. Przeciwko Finlandii odnotowała trzecią kolejną porażkę w meczu o punkty.


„Któryś raz nie możemy pokonać tej drużyny, a wszystko było na dobrej drodze” – tak rozpoczął rozmowę z dziennikarzami podstawowy zawodnik reprezentacji Michał Sokołowski, który w tym spotkaniu znów grał najdłużej z biało-czerwonych – 35 minut. Zdobył 10 pkt i miał po dwie zbiórki i asysty. Łącznie rozegrał w kadrze 119 spotkań i zdobył 989 pkt.


On jako jedyny z tej reprezentacji wróci z Walencji nie do końca przegrany. Drużyna straciła szanse walki o udział w igrzyskach olimpijskich, ale 31-letni wychowanek MKS Pruszków w nich wystartuje, gdyż wcześniej wywalczył awans z drużyną 3x3.


Biało-czerwoni od początku spotkania z Finlandią aż do początku czwartej kwarty sprawiali bardzo solidne wrażenie, prowadząc w pewnym momencie różnicą już 15 punktów.


Bardzo dobrze prezentował się A.J. Slaughter, tego dnia zawodnik pierwszej piątki zespołu. Swój najlepszy mecz w kadrze rozgrywał Jeremy Sochan, który ustanowił swój rekord w reprezentacji, zdobywając w 30,5 minuty 20 punktów, do czego dodał osiem zbiórek, po trzy asysty i przechwyty, blok i tylko jedną stratę. Zbawienna wydawała się jego akcja na 48 s przed końcem przy stanie 88:87 dla Polski, gdy wyjął piłkę z kozła Edonowi Maxhuniemu, jednak Mateusz Ponitka po 17 sekundach nie trafił rzutu za trzy punkty.


Dla Sochana był to piąty występ w kadrze, w sumie zdobył 69 punktów. Zawodnik San Antonio Spurs, zwykle otwarty na rozmowy z dziennikarzami, przechodził do szatni przez strefę mieszaną z pochyloną głową i dłonią osłaniającą oko, w które otrzymał uderzenie w jednym ze starć. „Eskortowany” przez oficera prasowego Michała Fałkowskiego tym razem nie zatrzymał się przy dziennikarzach.


Na ich pytania odpowiadał za to na konferencji prasowej trener Igor Milicic. Jedno z nich, zadane przez wysłannika PAP, brzmiało: „Wczoraj rywale zaskoczyli nas rzutami za trzy punkty na początku meczu. Dzisiaj to samo zdarzyło się w czwartej kwarcie. Tak jak byśmy nie wyciągnęli nauki z poprzedniego dnia. Nie dało się inaczej reagować w ostatnich decydujących minutach?”.


„To są dwie zupełnie różne rzeczy. Tam graliśmy gorzej na początku meczu, a tutaj przez 35 minut graliśmy dobrze - przez 30 minut, bo tych pierwszych pięć czwartej kwarty trochę uszczupliło naszą przewagę. Ostatecznie oni trafili swoje rzuty. Facet, który do czwartej kwarty nie trafił żadnej trójki, teraz miał z dystansu 3/3” – odpowiedział selekcjoner.


„To jest koszykówka. Przez trzy kwarty byliśmy przygotowani, a w czwartej nie byliśmy przygotowani? Nie można tak rozumować. Inna drużyna też gra w koszykówkę. Trzeba im pogratulować, że trafili te ważne rzuty. Wszystkie nasze błędy wykorzystali. My poślizgnęliśmy się, wróciliśmy do systemu cztery–pięć w obronie. Oni zauważyli to rozwiązanie i trafili te rzuty. I jeszcze w kluczowych momentach mieli dwie zbiórki w ataku” - dodał.


Przygotowana czy nieprzygotowana, drużyna jednak przegrała. Zaplanowany co najmniej do soboty turniej przedolimpijski skończył się dla niej dwa dni wcześniej. Po dwóch porażkach, których w optymistycznych wypowiedziach przed rozpoczęciem rywalizacji w Walencji nikt nie zakładał.


Poproszony o opinię z perspektywy oglądającego turniej w kraju, doświadczony szkoleniowiec Ludwik Miętta-Mikołajewicz, dwukrotny srebrny medalista z reprezentacją kobiet (1980, 1981), zauważył: „Wydawało się po trzech kwartach spotkania z Finlandią, iż reprezentacja weszła na właściwy poziom i bez problemów rozprawi się z zawsze trudnym rywalem. Niestety, czwarta kwarta przyniosła zaskakujący zwrot: w dziecinnie łatwy sposób roztrwoniono przewagę. Rozegranie ostatniej akcji, mogącej dać zwycięstwo, woła o pomstę do nieba. A przy skuteczności w rzutach wolnych (24/38) trudno wygrać wyrównane spotkanie. Poza tym efektowne, indywidualne akcje Sochana lub A.J. Slaughtera, wprawdzie początkowo przynosiły punkty, lecz zabijały zespołowość i kiedy przestały być skuteczne, okazało się, że jako zespół nie istniejemy w ataku. W czwartej kwarcie +siadła+ również gra w obronie i stąd zrodził się katastrofalny finisz. Moim zdaniem w drużynie zabrakło tym razem +kierownika+ gry na boisku. Świetnie wywiązujący się z tej roli podczas ME 2022 Mateusz Ponitka tym razem został pozbawiony tej funkcji przez +samców alfa+, wspomnianych Sochana i Slaughtera. Podobnie zupełnie niewykorzystany w ofensywie był świetny Michał Sokołowski, który wielokrotnie w ataku nie dotknął nawet piłki".


Nestor polskiej koszykówki wrzucił też kamyczek do trenerskiego ogródka.


"Kazimierz Górski o roli szkoleniowca zwykł mawiać: +po pierwsze nie przeszkadzać”, a w tym przypadku zespół nie otrzymał właściwej pomocy ze strony trenera, który kilkakrotnie chaotycznie przeprowadzanymi zmianami zakłócił rytm gry dobrze w tym momencie spisującej się piątki. W sumie spory zawód, bo wydaje mi się, że w zasięgu tej drużyny leżało pokonanie w półfinale Hiszpanii i w finale zrewanżowanie się Bahamom, co dałoby upragniony awans, po 44 latach, na igrzyska w Paryżu” - ocenił.


Pomeczowe opinie polskich kibiców, gorąco dopingujących polską drużynę z trybun Pavello Fonteta de Sant Luis, zostały zdominowane przez złość.


„Złość na wszystko. Na fatalne osobiste, na fatalne decyzje w końcówce meczu – i na parkiecie, i na ławce. Złość na Ponitkę za idiotyczną i nieudaną próbę za trzy w celu dobicia przeciwnika, na jego bezsensowny faul niesportowy. Najmniej pretensji mam do A.J. Slaughtera – i w tym meczu, i w poprzednim. Nie licząc Jeremy’ego to jedyny profesjonalista w tej grupie. Skromny, bezpretensjonalny, o świetnej technice użytkowej” – powiedział PAP Leszek Spychała z Bolesławca.


Z Walencji – Marek Cegliński (PAP)


cegl/ krys/


Kraj i świat

2024-07-26, godz. 17:10 Wydarzenia sportowe w skrócie, piątek 26 lipca, 17.00 Przekazujemy skrót wydarzeń sportowych: Rozstawiona z numerem 4. Magda Linette pokonała Magdalenę Fręch (nr 6.) 6:2, 6:1 w finale turnieju WTA 250 w Pradze… » więcej 2024-07-26, godz. 17:10 Prezydent Krakowa po wyroku dot. mobbingu w miejskiej galerii: mechanizmy okazały się niewystarczające Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski, po opublikowaniu informacji o nieprawomocnym wyroku dotyczącym mobbingu w miejskiej galerii Bunkier Sztuki, zapowiedział… » więcej 2024-07-26, godz. 17:00 Będą „Żniwa w skansenie” - Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu zaprasza 4 sierpnia Każdy, kto chciałby spróbować swoich sił w koszeniu kosą czy podbieraniu sierpem może odwiedzić 4 sierpnia Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu, gdzie odbywać… » więcej 2024-07-26, godz. 17:00 Zachodniopomorskie/ Odwołano zakaz kąpieli na kąpieliskach w Golczewie i Gryficach Jezioro Szczucze w Golczewie oraz kąpielisko miejskie Stawek w Gryficach już bez zakazu kąpieli - wynika z informacji Głównego Inspektoratu Sanitarnego w… » więcej 2024-07-26, godz. 17:00 MSWiA: Polscy policjanci będą dbać o bezpieczeństwo kibiców podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu (komunikat) - Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji informuje: 40 policjantów, w tym funkcjonariusze oddziałów prewencji Policji oraz przewodnicy psów służbowych… » więcej 2024-07-26, godz. 17:00 Paryż - jeździectwo: po zmianie w składzie WKKW wszystkie konie przeszły przegląd Konie polskich zawodników wszechstronnego konkursu konia wierzchowego przeszły pomyślnie piątkowy przegląd weterynaryjny i zostały dopuszczone do olimpijskiej… » więcej 2024-07-26, godz. 16:50 Wrocław/ Kultowy neon "Dobry wieczór we Wrocławiu" wraca po remoncie Kultowy neon 'Dobry wieczór we Wrocławiu' przeszedł remont i rozświetli się ponownie w piątkowy wieczór - przekazali miejscy urzędnicy. Będzie go można… » więcej 2024-07-26, godz. 16:40 Paryż - ukraińscy sportowcy: szczęście i smutek jednocześnie Reprezentanci Ukrainy przyjechali na igrzyska do Paryżu z uśmiechem na twarzy, ale z żalem i smutkiem w sercu. Są szczęśliwi, że mają możliwość olimpijskiego… » więcej 2024-07-26, godz. 16:40 Ekstraklasa piłkarska - Siemieniec: staramy się zoptymalizować zarządzanie drużyną Po zwycięstwie we wtorkowym meczu na Litwie w 2. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, Jagiellonia zagra w sobotę w ekstraklasie z Radomiakiem. 'Staramy się zoptymalizować… » więcej 2024-07-26, godz. 16:40 Od poniedziałku Zlot Harcerski z okazji 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego Ponad 2, 5 tys. harcerzy z siedmiu organizacji w Polsce i zagranicy weźmie udział w zlocie z okazji 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Rozpocznie… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »