Konferencja prasowa pod hasłem "Dzień Dziecka - Młodzi mają głos" została zorganizowana w Gdańsku przez przedstawicieli organizacji pozarządowych, m.in. Akcji Uczniowskiej, Sejmu Dzieci i Młodzieży, Parlamentu Młodych RP, Młodzieżowych Sejmików Województw, Inicjatywy "Gdańsk Bez Granic" oraz Europejskiego Parlamentu Młodzieży.

Paweł Mrozek reprezentujący Akcję Uczniowską oraz Sejm Dzieci i Młodzieży podkreślił, że młodzi ludzie mają wpływ, głos i znaczenie. "Realnie mogą coś zmienić i staramy się, jak najlepiej do tego doprowadzić" - mówił Mrozek. Dodał, że jeśli chodzi o kontakty z rządzącymi, na pewno jest lepiej, niż było to wcześniej. "Ale też nie jest idealnie" - tłumaczył Mrozek. Jego zdaniem sprawy młodych ludzi są bardzo często spychane na margines.

Mrozek mówił, że obserwując kampanie wyborcze, które były w ostatnim czasie, można powiedzieć, że młodzi ludzie są potrzebni politykom wtedy, gdy jest kampania. "Dostrzegamy, że wtedy są obietnice wyborcze, zachęcanie do jakichkolwiek zdjęć, konferencji, a jak mija ten okres kampanii, to już nie ma tak wielu polityków, którzy chcieliby z nami w jakikolwiek sposób współgrać i współpracować" - mówił Mrozek.

Mrozek tłumaczył też, że w trakcie spotkań z politykami na przykład na temat edukacji czy zdrowia psychicznego i polityki młodzieżowej zostały zapisane "pakty", które zostały przekazane rządzącym, ale odpowiedzi żadnej ze strony polityków młodzi ludzie się nie doczekali.

Jego zdaniem średni czas, jaki decydenci spędzają na takich spotkaniach, to 15 minut, bo "politycy przychodzą powiedzieć kilka słów, uśmiechnąć się do kamery i znikają". Dodał, że postulaty młodych pozostają bez odpowiedzi.

Mrozek podkreślił, że najważniejszymi kwestiami dla młodych jest edukacja, zdrowie psychiczne, klimat, prawa dziecka, a przede wszystkim realny wpływ na sprawy lokalne i ogólnokrajowe. Zachęcał też młodych ludzi do pójścia na wybory do Parlamentu Europejskiego.

Przewodnicząca Młodzieżowego Sejmiku Wojewódzkiego Nina Katka powiedziała, że chciałaby, aby przy okazji Dnia Dziecka robić więcej dla edukacji obywatelskiej.

"Chcemy, żebyśmy wiedzieli, że idziemy na wybory, bo to jest nasz przywilej. Nie tylko obowiązek, ale wspaniałe prawo, które trzeba celebrować" - mówiła Katka. Wskazywała, że szkoła powinna być otwarta i zaangażowana we wspieranie mniejszości oraz nie przeładowana materiałem. "Nie potrzebujemy podstaw programowych tak obszernych, jakie są teraz" - mówiła Katka i dodała, że chce aby było miejsce na większą kreatywność. Zachęcała też do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego. (PAP)

kszy/ ral/