Izrael/ MSZ: powołamy specjalną grupę ds. walki z decyzją MTK o ściganiu premiera
"Zdecydowałem o natychmiastowym powołaniu specjalnej grupy w ramach ministerstwa spraw zagranicznych (...), jej zadaniem będzie walka przeciwko tej decyzji, której pierwszym celem jest związanie rąk Izraelowi i uniemożliwienie mu korzystania z prawa do samoobrony" - napisał Kac w mediach społecznościowych.
Szef izraelskiej dyplomacji zapowiedział też rozmowy ze swoimi odpowiednikami z różnych państw, by nakłonić ich do sprzeciwu wobec decyzji prokuratora i niepodporządkowania się nakazom aresztowania, gdyby zostały zaakceptowane przez sędziów Trybunału.
Prokurator MTK Karim Khan ogłosił w poniedziałek, że wniósł o nakaz aresztowania Netanjahu, Galanta oraz trzech przywódców Hamasu - Jahja Sinwara, Mohammeda Deifa i Ismaila Hanije - w związku z uzasadnionymi podejrzeniami o ich odpowiedzialność za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione od października 2023 r. na terytorium Izraela i Strefy Gazy.
Ta skandaliczna decyzja jest bezlitosnym atakiem na ofiary zamachów z 7 października 2023 r. i naszych 128 zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy - skomentował Kac. Jak podkreślił, wymienianie w jednym rzędzie "podobnych do nazistów potworów z Hamasu" i izraelskiego premiera oraz ministra jest "historyczną hańbą, która zostanie na zawsze zapamiętana".
Decyzja Khana została też zgodnie potępiona przez izraelskich polityków, podzielonych w sprawie planów dalszej operacji w Strefie Gazy. Decyzję prokuratora MTK o ściganiu przywódców Hamasu skrytykowali też przedstawiciele tej organizacji.
7 października Hamas przeprowadził atak terrorystyczny ze Strefy Gazy na terytorium Izraela, zabijając ok. 1200 osób i uprowadzając ponad 240. Izrael rozpoczął w Gazie kampanię przeciwko Hamasowi, w której zginęło - jak podają źródła palestyńskie - co najmniej 35,5 tys. osób. Według strony izraelskiej Hamas nadal przetrzymuje około 100 żywych zakładników oraz ciała około 30 porwanych osób. W wyniku działań wojennych większość mieszkańców Gazy musiała opuścić swoje domy i stała się wewnętrznymi uchodźcami. Na zamieszkiwanym przez ok. 2,2 mln osób terytorium doszło do katastrofy humanitarnej.(PAP)
adj/ mms/