Morawiecki: Aby budować skuteczną obronę na wschodzie, Polska powinna wypowiedzieć traktat ottawski (krótka)
"To jest traktat, który doprowadził do tego, ze Polska nie może robić realnych umocnień na granicy ze względu na to, że jako członek tego paktu, nie możemy posługiwać się tym, co na linii frontu między Ukrainą a Rosją, na Ukrainie, jest najbardziej efektywne czyli minami, czyli zaminowaniem pól" - powiedział Morawiecki na konferencji prasowej.
Były premier podkreślał ważność granicy Polski na wschodzie. "Ta linia, linia granicy wschodniej jest święta dla nas. Nie możemy oddać ani piędzi, ani kawałka ziemi" - powiedział Morawiecki. Jak dodał, aby tak było, proponuje - na całej granicy od Obwodu Królewieckiego Federacji Rosyjskiej przez granicę z Białorusią i dalej na południe - odpowiednie mechanizmy, które będą nas chroniły".
"Zatem apeluję do rządzących, aby Polska wycofała się z tego traktatu ottawskiego. USA nie są sygnatariuszem tego traktatu, Rosja oczywiście też nie, ale Kora Południowa, która żyje dzień po dniu w warunkach zagrożenia, też nie jest sygnatariuszem tego traktatu" - mówił były premier. Ocenił, że do budowy tych realnych umocnień na granicy potrzebne są zaminowane tereny.
"Otóż do realnych umocnień potrzebne są właśnie zaminowane fragmenty wzdłuż granicy po to, żeby agresor wiedział , że żadne dywizje pancerne nie przedrą się tutaj z taką łatwością, nie wejdą jak w masło, jak wchodziły w pierwszych dniach na Ukrainę pod 24 lutego 2022 r. Dlatego jesteśmy zwolennikami rzeczywistej, realnej i bardzo mocnej linii bezpieczeństwa na wschodzie.(PAP)
autorka: Izabela Próchnicka
kow/ par/