W uzasadnieniu wyroku sędzina Mary Marlowe Sommer stwierdziła, że Hannah Gutierrez Reed nie wyraziła żadnej skruchy. „Osobiście i w pojedynkę zamieniła pani bezpieczną broń w broń niebezpieczną. Pani Hutchins żyłaby, mąż miałby swoją partnerkę, a mały chłopiec swoją mamę” – mówiła, cytowana przez portal Variety.

Z pisma, jakie w ubiegłym tygodniu złożyła do sądu prokuratorka Kari Morrissey, wynikało, że rozmowy telefoniczne, jakie wykonała Gutierrez Reed z aresztu wskazywały wyraźnie, że wciąż obwinia za tę tragedię innych: Baldwina, producentów filmu i ratowników medycznych, którzy przybyli na miejsce zdarzenia. Sędziów przysięgłych w swojej sprawie nazwała „idiotami”. Jej przestępstwo uznane zostało w wyroku jako poważne, co oznacza, że za dobre sprawowanie Gutierrez Reed może liczyć co najwyżej na skrócenie kary o 15 proc..

Do tragedii na planie westernu „Rust” doszło 21 października 2021 roku. Trzymany przez Aleka Baldwina rewolwer wypalił, zabijając na miejscu operatorkę Halynę Hutchins i raniąc reżysera Joela Sousę. Baldwin, który utrzymuje, że nie nacisnął spustu, będzie sądzony w osobnym procesie.

Przed odczytaniem wyroku wysłuchani zostali najbliżsi Hutchins, jej agent oraz reżyser pechowego westernu. Wyświetlone zostały również nagrane na wideo oświadczenia matki operatorki oraz jej siostry, które mieszkają w Ukrainie. „Dzień, w którym zginęła, zniszczył całe moje życie. Łamie mi serce, że mały chłopczyk wychowywać się będzie bez matki” – mówiła Olga Sołowiej, matka zmarłej tragicznie Hutchins.

„To, czego pragnę, jest zwyczajnie niemożliwe. Chciałbym, aby nic z tego wszystkiego nigdy się nie wydarzyło. Chciałbym, żeby wszyscy byli zdrowi, a życia nie zostały zniszczone. W jednej chwili cały świat ma sens, w następnej go nie ma, wciąż nie ma i nie wiem, czy kiedykolwiek będzie miał” – dodał Souza.

Swoje oświadczenie wygłosiła również Gutierrez Reed. „Ze złamanym sercem myślę o rodzinie Hutchins. Jest mi smutno na myśl o tym, w jaki sposób media zrobiły sensację z naszej tragedii i portretowały mnie niczym potwora. Kiedy przyjmowałam pracę na planie +Rust+, byłam młoda i naiwna, ale pracę traktowałam poważnie. Pomimo braku odpowiedniego czasu, zasobów i ludzi, kiedy robiło się trudno, starałam się, żeby sobie poradzić. Proszę nie skazywać mnie na dłużej. Ława przysięgłych uznała mnie częściowo winną tej tragedii. Nie czyni mnie to jednak potworem, czyni mnie to człowiekiem” – mówiła. Zbrojmistrzyni od 6 marca przebywa w areszcie w Santa Fe, gdzie oczekiwała na wyrok.

Kilka słów powiedział również ojciec Gutierrez Reed, Thell Reed, który niedawno założył zbiórkę, z której pieniądze mają zostać przeznaczone na koszty apelacji. „To okropna tragedia dla wspaniałej Halyny, która straciła życie. Tragedią będzie również wysłanie za to do więzienia mojej córki, Hannah” – przekonywał bez skutku. (PAP Life)

kal/ag/