Ukraina/ Ministerstwo gospodarki: PKB zmniejszył się w I kwartale 2023 roku o ponad 10 proc.; ale to wynik lepszy od zakładanego
"Takie dane świadczą o tym, że gospodarka Ukrainy dostosowuje się (do wojennych realiów) i odbudowuje szybciej, niż prognozowano. (...) Jest to możliwe także dzięki międzynarodowej pomocy udzielanej nam przez kraje partnerskie" - podkreśliła przedstawicielka rządu, cytowana na stronie internetowej resortu gospodarki.
Minister rolnictwa Mykoła Solski wypowiedział się w piątek na antenie ukraińskiej telewizji na temat skutków katastrofalnej powodzi na południu kraju i obniżenia się poziomu wody w Zbiorniku Kachowskim, czyli konsekwencji wysadzenia przez rosyjskie wojska zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce.
"Powierzchnia gruntów, które nie będą mogły zostać w pełni wykorzystane do celów rolnych to nawet nie pół miliona hektarów (jak wcześniej zakładaliśmy - PAP), ale 1-1,5 mln. Przywrócenie systemu nawadniania potrwa od trzech do siedmiu lat. To powinien być priorytetowy cel. Nie jest to wyłącznie sprawa sektora rolnego i ekologii, ale też (ważna) kwestia społeczna" - zaznaczył Solski.
We wtorek władze w Kijowie informowały, że przed rosyjską inwazją systemy irygacyjne nawadniały na południu Ukrainy 584 tys. hektarów pól, z których rolnicy zebrali około 4 mln ton zbóż i nasion roślin oleistych. Zniszczenie tamy spowodowało, że 94 proc. systemów nawadniających w obwodzie chersońskim i 74 proc. w zaporoskim nie będzie w stanie przepompowywać wystarczającej ilości wody.
W wyniku powodzi Ukraina może stracić kilka milionów ton plonów, ponieważ bez źródeł nawodnienia nie można mówić o kontynuowaniu produkcji rolnej - oznajmił w czwartek ukraiński wiceminister rolnictwa Taras Wysocki.
Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - powiadomiły we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad. (PAP)
szm/ tebe/
arch.