Burze prognozowane są na południowych krańcach Polski. Opady deszczu mogą osiągać do nawet 25-35 mm. "Rozwój burz będzie najgwałtowniejszy w drugiej połowie dnia" - przekazał w rozmowie z PAP Jakub Gawron z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Najchłodniej na południowym-wchodzie kraju oraz nad morzem. "Mamy tam sporo zachmurzenia i stąd ta temperatura nie wzrośnie, z kolei nad morzem powietrze napływa znad chłodniejszego jeszcze Bałtyku" - powiedział synoptyk.

Temperatura maksymalna wyniesie od 17-19 stopni Celsjusza na południowym wschodzie i nad morzem do nawet 29 stopni lokalnie na zachodzie Polski.

Wiatr będzie słaby, okresami umiarkowany w kierunku wschodnim. "Najsilniejsze porywy wiatru mogą zdarzać się w trakcie burz i osiągać będą do 65 km/h" - wskazał Gawron.

Noc ze środy na czwartek będzie pogodna. Więcej chmur w południowo-wschodniej Polsce i miejscami na południu. Na południu także możemy się spodziewać przelotnych opadów deszczu, a początkowo również zanikających burz.

"Lokalnie, zwłaszcza w południowej Polsce, mogą pojawić się krótkotrwałe mgły ograniczające widzialność do około 300 metrów" - zaznaczył synoptyk IMGW.

Noc będzie dość ciepła, najchłodniej na pólnocnym wschodzie Polski 8-10 stopni, na pozostałym obszarze od 10-15 stopni. "Te 15 stopni będziemy mieli na południu kraju, tam gdzie tego zachmurzenia będzie najwięcej" - dodał Gawron.(PAP)

autorka: Julia Szymańska

jms/ mark/