Podczas naprawy kanalizacji w Rzymie znaleziono posąg cesarza
Jak twierdzą świadkowie, rzeźba leżała płytko pod ziemią i została wyrwana przez spychacz, który wyrównywał teren. Natychmiast interweniowała nadzorująca prace archeolożka Francesca Romana Paolillo. "Zobaczyliśmy jego twarz i natychmiast zrozumieliśmy, że jest to postać przebrana za Herkulesa" – powiedziała w rozmowie zagencją Reutersa.
Posąg został niestety uszkodzony przez spychacz - rozpadł się na kilka części. Obecnie jest czyszczony i poddawany renowacji. Eksperci próbują też ustalić wiek rzeźby i to, kogo przedstawia. Jak twierdzą, zmarszczki widoczne na czole mężczyzny są typowe dla przedstawień cesarzy z III wieku, czyli okresu głębokiego kryzysu Cesarstwa Rzymskiego. Zdaniem Francesci Romany Paolillo rzeźba jest dość podobna do znanych wizerunków cesarza Decjusza, który rządził Rzymem od 249 do 251 r.n.e. Zaskakujące jest tylko to upodobnienie postaci do Herkulesa. Przedstawianie władcy jako mitycznego herosa należało w starożytnym Rzymie do rzadkości.
Decjusz był pierwszym cesarzem rzymskim, który zginął w bitwie – walcząc z Gotami pod Abrittus na terenie dzisiejszej Bułgarii. Jego edykt nakazujący każdemu obywatelowi cesarstwa złożenie ofiary rzymskim bogom stał powodem pierwszych zorganizowanych prześladowań chrześcijan.
Posąg tymczasowo umieszczono w starożytnym zbiorniku wodnym, który służy jako magazyn. Gdy zostanie naprawiony, będzie udostępniony publiczności.
W stolicy Włoch takie przypadkowe odkrycia archeologiczne podczas prac ziemnych nie należą do rzadkości, dlatego naprawę kanalizacji w bezpośrednim sąsiedztwie Via Appia nadzorował archeolog. Droga ta była w starożytności czymś w rodzaju autostrady - łączyła Rzym z Kampanią i umożliwiała zaopatrzenie Wiecznego Miasta w żywność. W styczniu przerwano prace mające odsłonić jej kolejne fragmenty ze względu na zbyt wysoki poziom wód gruntowych. (PAP Life)
agf/ gra/