Rybnik/ Remont głównego budynku dawnego szpitala odwlecze się
Chodzi o kompleks dawnego szpitala miejskiego nr 1 w Rybniku, zwanego "Juliuszem" (od historycznej postaci jego inicjatora, miejscowego lekarza i społecznika Juliusza Rogera). W poprzednich latach większa część zabudowań była niezagospodarowana, wśród nich dwa główne, najstarsze obiekty: „Juliusz” oraz „Rafał”.
W 2020 r. oddano do użytkowania pierwszy z głównych budynków kompleksu po remoncie. W „Rafale”, przy unijnym wsparciu, powstała przestrzeń wystawiennicza, którą wypełniła otwarta we wrześniu ub. roku ekspozycja o historii medycyny i farmacji.
Pawilon „Juliusz” to największy i najstarszy z zabytkowych budynków tworzących kompleks. Docelowo w wyremontowanym +Juliuszu+ ma powstać ekspozycja opowiadająca o przyrodzie Górnego Śląska. Planowana adaptacja tego obiektu zakłada utworzenie edukatorium prezentującego dziedzictwo przyrodnicze miasta i regionu, a także osobę Juliusza Rogera.
W sierpniu 2021 r. miasto zamówiło za ponad 7,4 mln zł w rybnickiej spółce Grani-Tec przebudowę i modernizację budynku „Juliusz”. Prace miały objąć m.in. roboty rozbiórkowe, konstrukcyjne, elewacyjne z montażem stolarki okiennej oraz drzwi tymczasowych zewnętrznych, a także wykonanie przyłącza wodno–kanalizacyjnego – na podstawie projektu z 2017 r. Ich termin określono na 12 miesięcy.
Zgodnie z umową częścią zadania - prócz prac budowalnych - było opracowanie projektu konstrukcyjno-technologiczno-wykonawczego robót rozbiórkowych i budowlanych, zapewniającego bezpieczną realizację prac. Jak przekazała we wtorek rzeczniczka rybnickiego magistratu Agnieszka Skupień, na tym etapie okazało się, że wykonany w 2017 r. projekt jest niezgodny z faktycznym stanem budynku.
„Ekspertyza stanu technicznego potwierdziła, że nie da się przeprowadzić inwestycji na podstawie zakresu prac określonych w umowie zawartej z wykonawcą” - wyjaśnił cytowany przez Skupień dyrektor Centrum Inwestycji Urzędu Miasta Rybnika Jacek Hawel. „Wspólnie z wykonawcą szukaliśmy technologii, która pozwoliłaby na wykonanie projektu na obecnym stanie budynku; niestety nie ma takiej” – ocenił.
„Dlatego zdecydowaliśmy się na rozwiązanie połowiczne, to znaczy ten sam pomysł, ale w oparciu o istniejącą konstrukcję budynku” – wskazał Hawel. Oznacza to, że wbrew projektowi z 2017 r., który zakładał rozebranie części ścian wewnątrz budynku, by stworzyć lepszą przestrzeń ekspozycyjną, ściany te są niezbędne do utrzymania stabilności konstrukcji. Do nich zostanie dostosowany projekt wystawy.
Wykonanie prac w takim zakresie okazało się jednak niemożliwe na podstawie bieżącej umowy z aktualnym wykonawcą, ponieważ prawo zamówień publicznych nie pozwala na zwiększenie zakresu robót o więcej, niż o 50 proc. bazowej wartości umowy. Tymczasem dodatkowe koszty w Juliuszu oszacowano na ok. 5 mln zł, przy wartości bazowej umowy 7,4 mln zł.
Sytuacja obiektu była już znana w listopadzie 2022 r., stąd uwzględniono ją na etapie planowania budżetu miasta na 2023 r. Miasto sfinalizowało już formalności dotyczące rozwiązania umowy z firmą Grani-Tec: wykonawca otrzymał niecałe 1,5 mln zł wynagrodzenia za wykonane prace.
„Z końcem grudnia ogłosiliśmy przetarg na opracowanie projektu budowalnego, uwzględniającego prace wykonane przez Grani-Tec oraz istniejący projekt wystawy. Dopiero po otrzymaniu nowej dokumentacji, wykonanej przez wybranego w przetargu projektanta, będzie można ogłosić przetarg na prace budowlane” – zasygnalizował dyrektor Hawel.
Wznowienie prac w „Juliuszu” będzie więc możliwe za kilka lub kilkanaście miesięcy. Miasto będzie starało się w tym czasie zdobyć dotację w nowej perspektywie środków europejskich. Jednocześnie trzeba na razie ograniczyć zagospodarowywanie terenu w otoczeniu kompleksu, realizowane za ponad 4 mln zł przez innego wykonawcę (zagospodarowanie otoczenia zależy od postępów prac w budynku).
Kompleks byłego Szpitala Miejskiego im. Juliusza Rogera powstał na przełomie XIX i XX wieku. Składa się z czterech gmachów zlokalizowanych pomiędzy ulicą Miejską, Klasztorną i 3 Maja: pawilonu „Juliusz”, pawilonu „Rafał”, budynku byłego oddziału dermatologicznego oraz dawnego pogotowia ratunkowego. Częścią kompleksu jest również dawna, zdesakralizowana przyszpitalna kaplica, której właścicielem jest Stowarzyszenie Rybnik Nasze Miasto.
Remont pierwszego obiektu w tzw. Strefie Juliusza - pawilonu byłej dermatologii dawnego szpitala – trwał w latach 2018-19. Znalazły tam m.in. Centrum Usług Wsparcia Rozwoju Rodziny, którego gospodarzem jest Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej i filia wojewódzkiego ośrodka adopcyjnego.
Wcześniej remont najmniejszego z historycznych segmentów kompleksu – budynku dawnej apteki, pod kątem sal do praktycznej nauki zawodów - podjęła rybnicka Izba Rzemieślnicza. Izba od 2011 r. we współczesnych budynkach dawnego szpitala prowadzi rzemieślniczą szkołę zawodową.
Budowę kompleksu szpitalnego w Rybniku Juliusz Roger zainicjował w latach 60. XIX wieku. Szpital oficjalnie otwarto w 1871 r. Jako Szpital Miejski nr 1 istniał do 2000 r., kiedy wszystkie oddziały przeniesiono do nowego obiektu w dzielnicy Orzepowice. Później większość budynków woj. śląskie przekazało powiatowi rybnickiemu; w 2016 r. przejęło je miasto.
Kompleks +Juliusz+ to gmachy z czerwonej cegły w stylu neoromańskim i neogotyckim. Obiekty tworzą kwartał, wewnątrz którego znajduje się niewielki park – zieleniec, nazywany Bukówką. Budynki szpitala znajdują się pod ochroną konserwatorską, zostały wpisane do rejestru zabytków woj. śląskiego.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ drag/