21-letnia Skrzyszowska już w eliminacjach zasygnalizowała, że jest w świetnej formie. Wynik 7,86 był najlepszym w Europie i jej rekordem życiowym, ale już dwie godziny później Polka wyśrubowała go jeszcze uzyskując 7,84 i pewnie triumfując w finale. Wynik Polki jest najlepszym w sezonie na Starym Kontynencie i drugim ex aequo na świecie.

To drugi wynik w historii polskiej lekkiej atletyki. Taki sam czas w 1980 roku uzyskała Grażyna Rabsztyn. Szybciej biegała tylko - także w 1980 roku - Zofia Bielczyk, uzyskując 7,77.

"To dobre otwarcie sezonu, ale w kolejnym starcie - mam nadzieję - zejdę poniżej 7,80. Dziś pobiegłam dobrze, ale jeszcze lepiej prezentowałam się na treningach. Chcę poprawić rekord Polski, który wynosi 7,77" - powiedziała Polka po wygranej w Dusseldorfie.

Najlepszy w biegu płotkarskim na 60 m był w Niemczech 20-letni Jakub Szymański. Polak mimo najsłabszej reakcji startowej wśród finalistów wygrał czasem 7,63.

"Teraz czuję się cudownie. Byłem zmęczony, kiedy tu przyjechałem, ale mityng ISTAF Indoor Dusseldorf jest perfekcyjny. Byłem tu pierwszy raz, ale na pewno wrócę" - wskazał Polak.

Nieco poniżej oczekiwań wypadł rekordzista Polski Damian Czykier. Czwarty zawodnik mistrzostw świata w Eugene z 2022 roku odpadł w eliminacjach uzyskując przeciętny czas 7,79.

Swoboda wygrała zarówno bieg eliminacyjny, jak i finał. W pierwszym biegu uzyskała 7,25, ale w finale osiągnęła lepszy czas - 7,18. W tym sezonie halowa mistrzyni Europy z 2019 roku (w 2021 w Toruniu nie startowała z powodu zakażenia koronawirusem) biegała już szybciej. Kilka dni temu w Karlsruhe uzyskała 7,09. Rekord Polski z 2022 roku należy do niej i wynosi 6,99.(PAP)

Autor: Tomasz Więcławski

twi/ co/