Ekstraklasa piłkarska – Felix z Piasta: nie ma nerwowości w szatni
Piast w poprzedniej kolejce przegrał na wyjeździe z Wisłą Płock 0:1.
„Nie zagraliśmy tam zbyt dobrze. Pewne rzeczy musimy poprawić. Za mało byliśmy w posiadaniu piłki. Teraz czekają nas dwa mecze u siebie (w poniedziałek z Widzewem Łódź). Nie mamy żadnego problemu mentalnego, ani nerwowości w szatni, choć nie jesteśmy szczęśliwi z sytuacji. Będziemy gotowi, by wygrać” – zadeklarował Hiszpan.
Jego zdaniem obaj najbliżsi rywale są wymagający.
„Raków to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy zespół w lidze. Oglądałem mecze zarówno częstochowian, jak i Widzewa, wiem, że czekają nas trudne zadania. Trzeba po prostu strzelać gole, a jednocześnie ich nie tracić” – podsumował pomocnik.
Lewy obrońca Jakub Holubek przyznał, że Piast nie jest w takiej dyspozycji, jaką prezentował wiosną.
„Na pewno da się do zmienić. W niektórych spotkaniach zagraliśmy dobrze, ale nie zdobyliśmy kompletu punktów, traciliśmy gole w końcówkach. To nie jest ten Piast z ostatniej rundy. Dużo rozmawiamy, będziemy jeszcze mieli analizę wideo” – powiedział PAP Słowak.
W ostatnim meczu w Płocku kilka razy włączył się do ataku Piasta.
„Lubię grać ofensywnie. Mam to w sobie zakodowane, żeby iść do przodu, dośrodkować dobrze w pole karne rywali” – zaznaczył.
Jego zdaniem Raków zaprezentuje jeszcze bardziej ofensywny futbol niż Wisła.
„Każdy z nas ma w głowie to, że jesteśmy na dole tabeli. Nie mamy tylu punktów, ile powinniśmy, ale myślę, że wygrzebiemy się z tego i pójdziemy w górę” – dodał.
W Płocku w składzie Piasta zabrakło kontuzjowanego doświadczonego napastnika Kamila Wilczka, a „król asyst” Damian Kądzior z powodu urazu nie dokończył spotkania.
„Nie wiem jeszcze, czy zagrają w czwartek. Przed nami treningi, decyzja zapadnie w dniu meczu” – powiedział trener gliwiczan Waldemar Fornalik.
W ostatniej kolejce Raków na wyjeździe bezbramkowo zremisował z Widzewem.
„Zespół z Częstochowy był stroną dyktującą warunki, prowadził grę. Widzew dobrze odpierał ataki, starał się +kąsać+ szybkimi kontrami, doprowadzał do groźnych sytuacji. Teraz skupiamy się na Rakowie, który jest jednym z pretendentów do zdobycia mistrzostwa Polski” – dodał szkoleniowiec.
Przyznał, że w Płocku jego zespół stworzył mało sytuacji podbramkowych.
„Brakowało nam płynnego przejścia z obrony do ataku i zdecydowania w pewnych sytuacjach, kiedy można było podjąć inne decyzje. Na pewno będą zmiany w naszym składzie i liczę, że pozwolą na jakościowo lepszą grę” – zakończył Fornalik.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ krys/