Rosja/ Prasa: Moskwa czeka na rozwój sytuacji w Afganistanie
Dziennik powołuje się przy tym na opinię eksperta Piotra Topyczkanowa ze Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI). Jego zdaniem, dla Rosji ważne jest, na ile skuteczne okażą się nowe władze w Afganistanie w uniknięciu katastrofy humanitarnej i masowej ucieczki uchodźców, w okiełznaniu terroryzmu, walce z narkotykami i zapewnieniu bezpieczeństwa w kraju.
Jeśli ta skuteczność będzie bliska zeru, to Rosja będzie musiała wraz ze swymi sojusznikami stworzyć strategię działania w każdym z tych punktów i przygotowywać się do nieuniknionych wydatków na realizację tej strategii - powiedział Topyczkanow. Ekspert ten uważa, że Rosja w pojedynkę nie może raczej wpłynąć na rozwój sytuacji w Afganistanie.
Głównym partnerem Moskwy w reagowaniu na sytuację w Afganistanie są teraz Chiny - powiedział "Wiedomostiom" ekspert Wasilij Kaszyn z Wyższej Szkoły Gospodarki (WSzE) w Moskwie. Prognozuje on, że polityka Chin wobec talibów będzie zbieżna z rosyjską i oba kraje będą próbowały porozumieć się z talibami. Jednak oba mają też podobny problem polegający na tym, że nikt nie wie, czy talibowie będą w stanie dotrzymać własnych obietnic.
"Wiedomosti" zwracają uwagę, że talibowie deklarowali, iż Afganistan nie stanie się źródłem zagrożenia dla państw sąsiednich. Niemniej, nie jest jasne, na ile władze talibów zdołają kontrolować swoich bojowników. Według dziennika pojawiły się już doniesienia o pierwszych egzekucjach.
Chiny szykują się do najgorszego wariantu rozwoju sytuacji: wzmacniają siły zbrojne w regionie Sinciang i aktywizują współpracę obronną z partnerami z Szanghajskiej Organizacji Współpracy, głównie z Rosją - wskazują "Wiedomosti".
Rosja na razie nie ewakuuje swoich dyplomatów z Kabulu, ale jeśli zajdzie taka konieczność, to uczyni to. Podejmowane są niezbędne przygotowania - powiedziało "Wiedomostiom" źródło zbliżone do rosyjskich struktur siłowych. (PAP)
awl/ tebe/