Bułgaria/ Komisja ds. podsłuchu: to nasze Watergate, znamy nazwiska 132 z 1000 podsłuchiwanych
Według danych, które nie są jeszcze ostateczne, w okresie od 14 lipca 2020 r. do 11 maja b.r., kiedy władzę przejął mianowany przez prezydenta rząd tymczasowy, podsłuchiwano i śledzono ponad 1000 osób. Do komisji wciąż napływają nowe dokumenty. Na razie ustalono 132 nazwiska, pozostałe są zakodowane i według medialnych przecieków mają być odtajnione we wrześniu. Prokuratura nie udziela żadnych informacji, zasłaniając się tajemnicą służbową, choć część nazwisk przekazał komisji prokurator generalny Iwan Geszew.
O masowych podsłuchach jeszcze w maju poinformował jeden z liderów centroprawicowej koalicji Demokratyczna Bułgaria Atanas Atanasow, co potwierdził później obecny szef MSW Bojko Raszkow, który wszystkie posiadane dokumenty przekazał parlamentarnej komisji. Poinformował również, że zarówno w MSW, jak i w Państwowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (kontrwywiadzie) dokumenty niszczono.
„Jesteśmy świadkami największego masowego podsłuchu bułgarskich obywateli w najnowszej historii. To jest bułgarski Watergate. W materiałach, które dotarły do komisji, na razie brakuje nazwiska prezydenta Rumena Radewa, lecz wiemy, że był wśród podsłuchiwanych, bo w ubiegłym roku prokurator generalny ujawnił nagrania z udziałem głowy państwa. Wśród podsłuchiwanych są dziennikarze, politycy, obecni posłowie, wówczas kandydaci na posłów, nawet prokurator. Nie ma wśród nich polityków (partii Borisowa) GERB” – powiedział Chadżigenow.
Poinformował też, że w komisji przekazano około 300 stron utajnionych raportów MSW, dwa twarde dyski z nagraniami, filmy dokumentujące zniszczenie materiałów z podsłuchów w dyrekcjach do walki z przestępczością zorganizowaną i bezpieczeństwa wewnętrznego MSW. „Widać jak niszczą dokumenty” – podkreślił.
Chadżigenow powiedział też, że prokuratura nie współpracuje z tymczasową komisją parlamentarną, również niektóre departamenty MSW odmówiły przekazania informacji, tłumacząc się zakazem prokuratury.
Na razie nie podano nazwisk podsłuchiwanych, Chadżigenow przyznał jednak, że jest wśród nich i on, i jego klienci, koledzy z klubu Wyprostuj się, Bg. Nadchodzimy oraz Demokratyczna Bułgaria.
Wcześniej szef MSW informował, że prokuratura zarzucała podsłuchiwanym i inwigilowanym przestępstwo przeciw republice i próbę siłowego obalenia rządu.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ tebe/