Lochte ma w dorobku 12 medali olimpijskich, w tym sześć złotych. Na podium mistrzostw świata stawał natomiast 27 razy, a 18-krotnie na jego najwyższym stopniu.

Igrzyska w Tokio byłyby jego piątymi w karierze. Ostatnią szansą na zdobycie kwalifikacji był wyścig na 200 m stylem zmiennym. Bilet do Japonii otrzymywało dwóch najlepszych zawodników. Lochte był siódmy.

"Poczucie, że wszystkich zawiodłem, to dla mnie jedna z najtrudniejszych rzeczy. Chciałem wszystkim udowodnić, że się zmieniłem, że jestem inną osobą" - powiedział Lochte, którego rywalizację ogłądały jego żona i dzieci.

Od igrzysk w Rio de Janeiro w 2016 roku Lochte nie ma dobrej passy. W Brazylii wraz z trzema kolegami zdemolował pomieszczenia toalety na stacji benzynowej i wdał się w awanturę z ochroniarzami. Później sportowcy kłamali, że zostali napadnięci.

Za swoje zachowanie został zdyskwalifikowany na 10 miesięcy przez federację pływacką i komitet olimpijski USA. Stracił też 100 tysięcy dolarów premii, ale na wymierzenie dodatkowej kary nie zdecydował się Międzynarodowy Komitet Olimpijski.

Natomiast w 2018 roku został zdyskwalifikowany na 14 miesięcy za naruszenie przepisów antydopingowych. Przyjął wówczas dożylnie płyn przekraczający 100 ml, na co nie miał pozwolenia.(PAP)

wkp/ af/