Spadają ceny mleka w skupach. "Sytuacja jest krytyczna"
Ceny mleka w skupach w pierwszym kwartale roku ostro poszybowały w dół. Producenci mleka biją na alarm, że zbliżają się do granicy opłacalności. Przyczyną jest niższy popyt na produkty mleczne.
- Dramatyczna sytuacja na rynku zbytu przekłada się na ceny mleka w skupie - mówi Ryszard Pizior, prezes OSM we Włoszczowej, która skupuje od hodowców w naszym regionie. - Te ceny poleciały w dół do tego stopnia, że dzisiaj mleko w proszku kosztuje w granicy 10 zł, a w zeszłym roku średnio kosztowało około 16 zł, więc jest to olbrzymi spadek. Wydaje się, że w tym roku będziemy mieli jeszcze pogorszenie tej sytuacji.
- Straciliśmy teraz przez 3 miesiące na produkcji około 60 groszy w stosunku do ceny grudniowej. Mieliśmy wcześniej 2,70 zł. To oznacza, że nasze wynagrodzenie jest niższe o blisko 25%. A w sklepach ceny są dalej takie, jakie były - dodaje Leonard Janocha hodowca bydła z Nowego Dworu Prudnickiego.
Według analityków tendencja spadkowa cen mleka w skupach może potrwać jeszcze kilka miesięcy. Szansę na poprawę sytuacji w branży hodowcy bydła upatrują jesienią.