- Warto też wziąć pod uwagę, że tylko około 30 procent wszystkich ofert pracy wpływa do nas - mówi Renata Cygan, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu.

- Tych ofert jest zdecydowanie mniej. Sumując całe półrocze to jest ich około 1500 mniej. Jeśli popatrzymy na powiaty, to też jest prawie wszędzie spadek ofert pracy, oprócz Opola. Wzrost też mamy w powiecie głubczyckim , ale to wynika z tego, że firma z Raciborza zgłosiła, że mam 300 miejsc pracy, ale nie wiadomo, czy będą one obsadzone.

- Jeśli chodzi o uchodźców z Ukrainy, to my mamy taką specjalną platformę, na której pracodawcy mogą zgłaszać chęć ich zatrudnienia. Obecnie mamy 36 takich powiadomień - dodaje wicedyrektor opolskiego WUP-u.

- Jednak realna liczba zatrudnionych to jest około 9 tysięcy. Niestety, ale oni wykonują na ten moment prace proste. Przede wszystkim to jest przemysł i produkcja. Jeśli chodzi o formę zatrudnienia, to około 60 procent uchodźców z Ukrainy jest zatrudnionych na umowę zlecenie bądź na dzieło. Kolejnych 25 procent osób pracuje na umowie na czas określony, a na czas nieokreślony to jest ich 0,5 procent.

Dodajmy, że w sierpniu liczba bezrobotnych wynosiła 20 234 osoby.