Nowa przepompownia ułatwi życie 4,5 tysiąca osób. Chodzi o Luboszyce, Kępę i Biadacz
Dzięki tej inwestycji zmniejszy się liczba awarii i będzie możliwy rozwój sieci wodno-kanalizacyjnej. W Luboszycach w gminie Łubniany uruchomiono przepompownię, której praca obejmie obszar trzech miejscowości. Oprócz Luboszyc są to Kępa oraz Biadacz.
- Mieliśmy do tej pory bardzo dużo problemów - przyznaje Anna Patelska, gminna radna i mieszkanka Luboszyc. - Zgłoszeń dotyczących złego działania kanalizacji było bardzo dużo. Wynikało to z przeciążenia. To było bardzo uciążliwe. Spotkało to między innymi moich sąsiadów. To powodowało, że fekalia wypłynęły na posesje. To z kolei powodowało, że trzeba było ponosić ogromne koszty czyszczenia. Zalewało też domy.
Budowa przepompowni trwała rok. Jej koszt to 700 tysięcy złotych, który w całości został pokryty z budżetu spółki Plada.
- Koniecznym warunkiem doprowadzenia do normalnego funkcjonowania sieci było zmniejszenie jej ciśnienia - zaznacza Łukasz Sokołowski, prezes zarządu spółki. - Efekt dla mieszkańców będzie odczuwalny. Będzie mniej awarii na przydomowych oczyszczalniach ścieków, które funkcjonują u każdego mieszkańca na terenie tych trzech miejscowości. Średnio w skali całej gminy Łubniany notujemy 150 awarii w miesiącu. Gdy warunki pogodowe są niekorzystne, to ich liczba potrafi wzrosnąć do 400.
Inwestycja została wykonana w partnerstwie publiczno-prywatnym. Jak podkreśla wójt Łubnian Paweł Wąsiak było to bardzo korzystne rozwiązanie.
- Dla naszej gminy to bardzo mocno odczuwalne - mówi Wąsiak. - Z tego względu, że nie mieliśmy zaplecza technicznego, nie mieliśmy też odpowiedniego finansowania. Odpowiedni partner, który jest przygotowany pod względem technicznym, infrastrukturalnym i finansowym, to jest bezcenne.
Przepompownia będzie działała na obszarze, który zamieszkuje około 4,5 tysiąca osób.
Budowa przepompowni trwała rok. Jej koszt to 700 tysięcy złotych, który w całości został pokryty z budżetu spółki Plada.
- Koniecznym warunkiem doprowadzenia do normalnego funkcjonowania sieci było zmniejszenie jej ciśnienia - zaznacza Łukasz Sokołowski, prezes zarządu spółki. - Efekt dla mieszkańców będzie odczuwalny. Będzie mniej awarii na przydomowych oczyszczalniach ścieków, które funkcjonują u każdego mieszkańca na terenie tych trzech miejscowości. Średnio w skali całej gminy Łubniany notujemy 150 awarii w miesiącu. Gdy warunki pogodowe są niekorzystne, to ich liczba potrafi wzrosnąć do 400.
Inwestycja została wykonana w partnerstwie publiczno-prywatnym. Jak podkreśla wójt Łubnian Paweł Wąsiak było to bardzo korzystne rozwiązanie.
- Dla naszej gminy to bardzo mocno odczuwalne - mówi Wąsiak. - Z tego względu, że nie mieliśmy zaplecza technicznego, nie mieliśmy też odpowiedniego finansowania. Odpowiedni partner, który jest przygotowany pod względem technicznym, infrastrukturalnym i finansowym, to jest bezcenne.
Przepompownia będzie działała na obszarze, który zamieszkuje około 4,5 tysiąca osób.