Opolskie samorządy wyremontują drogi dzięki rządowym dotacjom. Łączna pula to prawie 55 milionów złotych
Przedstawiciele 31 opolskich samorządów podpisali w urzędzie wojewódzkim umowy o dotacje na inwestycje w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
Łączna kwota dofinansowań to niemal 55 milionów złotych, a beneficjenci to 23 gminy i 8 powiatów.
- Myślę, że samorządy dadzą sobie radę - mówi wojewoda Sławomir Kłosowski w odpowiedzi na pytanie, czy wobec wzrostu cen rynkowych wykonanie inwestycji jest pewne. - To są samorządy sprawdzone w podobnych bojach. Liczę nie tylko na skuteczne przetargi, ale także na to, że z pieniędzy oszczędzonych w przetargach skorzystają również inni. Zawsze tak było, że z pieniędzy pozostałych samorządom po przetargach korzystały samorządy znajdujące się wcześniej na liście rezerwowej.
Kończą się już prace przy ulicy Meblarskiej w krapkowickiej strefie inwestycyjnej. - Udało się rozstrzygnąć przetarg przed dużym wzrostem cen, więc przy dofinansowaniu 600 tysięcy złotych łączny koszt to 900 tysięcy - mówi burmistrz Andrzej Kasiura.
- Została położona nadbudowa, nawierzchnia asfaltowa o długości 300 metrów i kanalizacja deszczowa obok zakładu Meblosoft, a do tego połączenie z firmą Fagro. Poza tym zmieniamy organizację ruchu – z wąskich odcinków robimy drogi jednokierunkowe, aby mieszkańcy mogli tam poruszać się bezpiecznie.
Gmina Praszka otrzymała po pół miliona złotych dotacji na remont ulicy Bocznej i Powstańców Śląskich. - Przewidywaliśmy po milionie na każdą z nich, ale dopiero przetargi pokażą, co uda się zrobić - zwraca uwagę burmistrz Jarosław Tkaczyńśki.
- Mamy również pokaźny wkład własny. Jeżeli zabraknie nam pieniędzy, uzupełnimy własnym wkładem przynajmniej jedną z tych ulic. Wszystko musimy zobaczyć i przeanalizować na spokojnie po przetargach. Składając zapotrzebowanie w ubiegłym roku, robiliśmy kosztorysy na tamten czas, a obecnie ceny zmieniły się.
Wszystkie inwestycje powinny zostać zrealizowane do końca roku.
- Myślę, że samorządy dadzą sobie radę - mówi wojewoda Sławomir Kłosowski w odpowiedzi na pytanie, czy wobec wzrostu cen rynkowych wykonanie inwestycji jest pewne. - To są samorządy sprawdzone w podobnych bojach. Liczę nie tylko na skuteczne przetargi, ale także na to, że z pieniędzy oszczędzonych w przetargach skorzystają również inni. Zawsze tak było, że z pieniędzy pozostałych samorządom po przetargach korzystały samorządy znajdujące się wcześniej na liście rezerwowej.
Kończą się już prace przy ulicy Meblarskiej w krapkowickiej strefie inwestycyjnej. - Udało się rozstrzygnąć przetarg przed dużym wzrostem cen, więc przy dofinansowaniu 600 tysięcy złotych łączny koszt to 900 tysięcy - mówi burmistrz Andrzej Kasiura.
- Została położona nadbudowa, nawierzchnia asfaltowa o długości 300 metrów i kanalizacja deszczowa obok zakładu Meblosoft, a do tego połączenie z firmą Fagro. Poza tym zmieniamy organizację ruchu – z wąskich odcinków robimy drogi jednokierunkowe, aby mieszkańcy mogli tam poruszać się bezpiecznie.
Gmina Praszka otrzymała po pół miliona złotych dotacji na remont ulicy Bocznej i Powstańców Śląskich. - Przewidywaliśmy po milionie na każdą z nich, ale dopiero przetargi pokażą, co uda się zrobić - zwraca uwagę burmistrz Jarosław Tkaczyńśki.
- Mamy również pokaźny wkład własny. Jeżeli zabraknie nam pieniędzy, uzupełnimy własnym wkładem przynajmniej jedną z tych ulic. Wszystko musimy zobaczyć i przeanalizować na spokojnie po przetargach. Składając zapotrzebowanie w ubiegłym roku, robiliśmy kosztorysy na tamten czas, a obecnie ceny zmieniły się.
Wszystkie inwestycje powinny zostać zrealizowane do końca roku.