Jak przekonywał wicemarszałek regionu Szymon Ogłaza, w sytuacji gdy w budżecie kończą się unijne dotacje, urząd marszałkowski zdecydował, że zamiast gruntownie przebudowywać jezdnie, w 26 miejscowościach położy "dywaniki". - Połączyliśmy między innymi wyremontowane wcześniej fragmenty DK 454 między Dobrzeniem Wielkim a Kup. Remontowaliśmy także drogi w Pielgrzymowicach i Bodzanowicach, czyli dwie wizytówki przy wjeździe do naszego województwa - wymieniał samorządowiec.

Zastępca dyrektora ZDW Grzegorz Cebula odnosząc się do zastosowanej technologii powiedział: - Sfrezowaliśmy starą nawierzchnię na głębokość 18 centymetrów, natomiast by nowa jezdnia była trwalsza, to między warstwami (masy bitumicznej) wzmocniono ją siatką - dodał.

Na początku 2021 roku przewidziano remont 10 kilometrów dróg. Dzięki wyższym wpływom z podatków plan zwiększył się trzykrotnie. Dyrektor ZDW Bartłomiej Horaczuk zaznaczył: - 16,6 mln złotych dodatkowych środków i wstrzelenie się w dobre ceny rynkowe. Dzięki temu mamy wyremontowane prawie 30 kilometrów dróg.

- Tak, to był rekordowy rok - uzupełniał wicemarszałek Szymon Ogłaza. - Jeśli chodzi o podatek CIT dla samorządu, druga sprawa to oszczędności, które pojawiły się na etapie wyłaniania wykonawców.

Podczas spotkania z dziennikarzami zwrócono uwagę, że przy kończącym się budżecie unijnym 2014-2021, po raz pierwszy w województwie opolskim wydatki pochodzące z puli marszałka przekroczyły unijne wsparcie. W tym roku dotacje na wszystkie inwestycje drogowe z UE wyniosły 20 mln złotych, natomiast z budżetu samorządu pochodziło 36 mln złotych.

Dodajmy, że wsparcie unijne na inwestycje drogowe może być tylko przeznaczone na przebudowy jezdni wraz z podłożem, które dostosowuje nawierzchnię do nacisku 11,5 tony na oś. W przypadku wykonanych remontów w tym roku przez ZDW takich założeń nie ma.