- Tendencja w odbiorze śmieci zmieszanych jest minimalnie spadkowa, co oznacza, że mieszkańcy miasta przykładają się do segregacji - mówi Iwona Kowalczyk, naczelnik Wydziału Gospodarowania Odpadami Komunalnymi opolskiego ratusza. - Mimo pandemii segregacja jest prowadzona. Jeżeli chodzi o odpady opakowaniowe, to widzimy, że one się utrzymały na poziomie 2019 roku. Jest nawet minimalny spadek ilości opakowań, natomiast zwiększyła się ilość odebranego szkła prawie o 6%. Bardzo dużo powstało odpadów biodegradowalnych. Było ich o 30% więcej niż w latach ubiegłych. Niestety wciąż wiele do życzenia pozostawia ich jakość.

Mieszkańcy Opola deklarują, że chętnie segregują śmieci, jednak wciąż spotykają przypadki nieodpowiedniego zachowania.

- Nie podoba mi się, że do brązowego pojemnika ludzie wrzucają resztki obiadów lub obierki w workach foliowych. Niestety lądują też tam plastiki, butelki i inne rzeczy. To czysty egoizm - mówi pani Barbara z Opola.

- Mam wrażenie, że śmieci jest więcej, bo przecież doszły nam w ubiegłym roku maseczki, rękawiczki jednorazowe. Więcej zamawiamy dań w gotowych opakowaniach plastikowych. Sama posiadam w domu kilka koszy na różne odpady - dodaje Wiktoria.

- Jeśli pojawia się duże zapotrzebowanie na recykling to przedsiębiorcy, którzy się tym zajmują będą wykorzystywać duży popyt - zauważa dr Witold Potwora, ekonomista Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu. - Jeśli ten popyt rośnie, to ceny też najczęściej rosną, taka reguła gry rynkowej. I z tym niestety nie da się rady walczyć. Oprócz tego zmieniają się systemy i technologie recyklingu. Są one coraz bardziej doskonale, ale też coraz bardziej drogie.

W Światowym Dniu Recyklingu warto zwrócić uwagę na zapobieganie powstawania odpadów m.in. poprzez chodzenie na zakupy z własną torbą czy wybieranie produktów bez zbędnych opakowań.