Radio Opole » Gospodarka
2020-10-12, 15:30 Autor: Piotr Wójtowicz

Pikieta opolskich rolników przed urzędem wojewódzkim. Protestowali przeciwko "Piątce dla zwierząt"

Rolnicy przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu [fot.P.Wójtowicz]
Rolnicy przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu [fot.P.Wójtowicz]
protest rolników foto:Mario
protest rolników foto:Mario
Rolnicy przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu [fot.P.Wójtowicz]
Rolnicy przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu [fot.P.Wójtowicz]
Rolnicy przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu [fot.P.Wójtowicz]
Rolnicy przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu [fot.P.Wójtowicz]
Rolnicy przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu [fot.P.Wójtowicz]
Rolnicy przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu [fot.P.Wójtowicz]
protest rolników foto:Mario
protest rolników foto:Mario
Wycie syren, symboliczna trumna i kilkadziesiąt osób transparentami i flagami. Tak wyglądał protest hodowców drobiu i wołowiny przed urzędem wojewódzkim w Opolu. Rolnicy po raz kolejny sprzeciwiają się tzw. piątce dla zwierząt, którą w tej chwili zajmuje się senat. Uczestnicy pikiety zwracali uwagę, że ustawa, która m.in. ma ograniczyć ubój rytualny doprowadzi do upadku hodowli drobiu i wołowiny w kraju. Rolników nie przekonały obietnice, że otrzymają odszkodowania za zmianę rodzaju produkcji.
- Żadne zapowiedzi rekompensat nas nie interesują. Co mamy zrobić w miejscu obiektów do hodowli, stworzyć dyskoteki? - mówił do zebranych Andrzej Sieradzki. Prezes Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj podkreślał: - Nam się zabiera podłogę spod nóg, ponieważ po wielu latach inwestowania, ktoś podejmuje decyzję i bez konsultacji wprowadza projekt ustawy.

Zebrani zwracali najczęściej uwagę, że nowe przepisy ograniczą rentowność hodowli. - My akurat nie sprzedajemy drobiu na rynki wschodnie, ale obawiamy się tego, że ta ustawa doprowadzi do nadpodaży i spadku cen mięsa - argumentował Mateusz Wocka z Opola, który zajmuje się hodowlą drobiu.

Wicemarszałek Antoni Konopka, który pojawił się na pikiecie, przyznał, że według ostatnich zapowiedzi rolnicy mogą liczyć na odszkodowania, jednak pozostaje pytanie, z czyich pieniędzy będą pochodziły? - Przecież przy tej ustawie można było zaproponować 10-letni okres przechodzenia, tak jak w innych krajach - mówił samorządowiec. - Przecież, jeśli my zmniejszymy naszą produkcję, to ktoś wejdzie na ten rynek.

Prezes Opolskiego Związku Hodowców Bydła Martin Ziaja podkreślił, że Polska obecnie w wołowinę jest samowystarczalna na poziomie 600 procent, czyli upraszczając, jedna sztuka trafia na nasz rynek, a 5 na eksport. Z tej piątki od 2 do 3 sztuk kupują Arabowie i Żydzi. Hodowca dodał, że jeżeli ustawa ograniczy eksport, to co mamy zrobić z młodymi bykami ras mlecznych. Zwykle trafiały do rzeźni, a teraz kto je będzie chciał?

Podczas pikiety pytaliśmy o kwestię cierpień zwierząt zabijanych metodą rytualną. - To nieprawda, że te zwierzęta bardziej cierpią - stwierdził prezes OZHB. - Obecnie obój rytualny został doprowadzony do perfekcji. Urządzenia, którymi to wykonujemy, pozwalają na uśmiercanie bez cierpienia. Chciałbym też obrońców zwierząt zapytać, czym różni się zabijanie szczurów, czy myszy od zabijania bydła i drobiu. Przecież szczur należy do najbardziej inteligentnych ssaków, a metody ich zabijania są wyjątkowo niehumanitarne. Mimo to jakoś nikt się tym nie przejmuje - zwracał uwagę Martin Ziaja.

W Senacie trwają prace nad nowelizacją prawa o ochronie zwierząt, która wprowadza ograniczenie uboju rytualnego i zakaz hodowli zwierząt na futra. Ustawa - po pracach w komisjach - trafi na jutrzejsze(12.10) posiedzenie plenarne Senatu. Potem zostanie odesłana do Sejmu, a jeśli ją uchwali - do prezydenta. Prezydent - jak twierdzi Krzysztof Szczerski - nie będzie się spieszył z podpisaniem ustawy, ponieważ rozmawia z zainteresowanymi stronami
pikieta roloników w Opolu

Gospodarka

2024-10-21, godz. 19:03 "Wymiana lamp spłaca się". Budżet Głogówka sporo oszczędza na oświetleniu gminy Gmina Głogówek ma znaczne oszczędności w wydatkach na oświetlenie uliczne. O ponad połowę spadło zużycie energii elektrycznej, co jest efektem inwestycji… » więcej 2024-10-21, godz. 15:25 RZGW Wody Polskie Gliwice ruszyły z naprawianiem szkód po wielkie wodzie Sprawdzanie i badanie stanu zapory w Jarnołtówku, zabezpieczanie uszkodzonej skarpy na dnie Złotego Potoku, czy zasypywanie wyryw - to między innymi obecnie… » więcej 2024-10-21, godz. 12:59 W Głubczycach rozmawiano o nowych technologiach w nauce i pracy Jak nowoczesna technologia wpływa na nasze codzienne życie? - to główne zagadnienie omawiane podczas konferencji 'Technologia informatyczna w nauce i pracy… » więcej 2024-10-18, godz. 17:00 Brzeskie wodociągi wdrażają inteligentny system zarządzania siecią Brzeskie wodociągi wdrażają inteligentny system zarządzania siecią. Rozwiązanie pozwoli szybciej reagować na niecodzienne sytuacje, w tym wycieki czy zmętnienie… » więcej 2024-10-18, godz. 07:46 Przeszło 7 tysięcy wniosków do programu "Aktywny Rodzic" w regionie Ponad 7300 wniosków o świadczenia z programu 'Aktywny Rodzic' wpłynęło od początku miesiąca do opolskiego ZUS - informuje rzecznik zakładu Sebastian Szczurek… » więcej 2024-10-17, godz. 14:00 Laureaci olimpiady organizowanej przez ZUS mają szansę na indeksy uczelni wyższych Do 25 października szkoły ponadpodstawowe z Opolszczyzny mogą zgłaszać uczniów do programu edukacyjnego 'Lekcje z ZUS', którego zwieńczeniem jest olim… » więcej 2024-10-17, godz. 11:04 Po remoncie 3 kilometrów drogi z Gorzowa Śląskiego do Praszki. Pozostaje 800 metrów Zakończył się remont niemal trzech kilometrów drogi powiatowej z Gorzowa Śląskiego przez Szyszków do Praszki. » więcej 2024-10-16, godz. 19:10 Mieszkańcy Gotartowa zyskają wielofunkcyjną strefę aktywności. Budowa do połowy 2025 roku Edukacja, rekreacja oraz integracja społeczna. Takie mają być funkcje budowanej strefy aktywności w Gortatowie. » więcej 2024-10-16, godz. 15:57 "Z PRL-u do nowoczesnych wnętrz". Kluczborskie starostwo wyremontowało domy dziecka 5,5 miliona złotych kosztowały w sumie gruntowne remonty domów dziecka w Bąkowie i Bogacicy oraz Powiatowego Ośrodka Rehabilitacji w Kluczborku. To jednostki… » więcej 2024-10-16, godz. 12:00 Głuchołaskie firmy liczą straty po powodzi. Czy część z nich zmieni lokalizację? Utrata łącznie nawet tysiąca miejsc pracy - to możliwy skutek strat wywołanych przez powódź w gminie Głuchołazy. Straty przedsiębiorców burmistrz Paweł… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »