Nie znamy przyczyny wypadku polskiego busa w Niemczech
- Wśród rannych są również osoby z województwa opolskiego. Jesteśmy w kontakcie z częścią szpitali i według mojej wiedzy część osób odniosła poważne obrażenia. Sytuacja cały czas się zmienia, więc nie chciałbym mówić więcej na ten temat. Nic mi nie wiadomo, aby czyjeś życie było zagrożone - wyjaśnia Marek Sorgowicki.
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę (22.09) o 3:00 w nocy na autostradzie A30 w Dolnej Saksonii. Busem podróżowali mieszkańcy województw opolskiego, śląskiego i dolnośląskiego. Na miejscu jest przedstawiciel firmy, do której należał bus. Jak mówi Klaudiusz Paterok, współwłaściciel firmy transportowej BB Tour z Leśnicy Opolskiej, właściciela busa, trudno jeszcze mówić o przyczynach wypadku. - Czekamy na informację od niemieckiej policji - dodaje.
W wyniku wypadku dwie osoby zginęły na miejscu, trzecia zmarła w szpitalu. Wśród ofiar śmiertelnych nie ma mieszkańców województwa opolskiego.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Przeczytaj także: Wypadek polskiego busa w Niemczech - nowe informacje
Małgorzata Lis-Skupińska (oprac. JM)