W Dalachowie funkcjonariusz zauważył, że jadące przed nim daewoo nie stosuje się do przepisów i porusza się zygzakiem. Policjant wezwał patrol, który potwierdził jego przypuszczenia.

- 44-letni mężczyzna wydmuchał niemal trzy promile - mówi młodszy aspirant Marek Kotara, oficer prasowy oleskiej policji.

- Podobna sytuacja wydarzyła się 2 dni później, na trasie Rosochy - Brzeziny, kiedy drugi policjant w czasie wolnym od służby „namierzył”, jadącego na „podwójnym gazie” kierującego osobową skodą. W tym przypadku 38-letni kierujący miał w organizmie również prawie 3 promile i nie miał prawa jazdy, bo zostało mu zatrzymane za wcześniejsze kierowanie po alkoholu.

Obaj nieodpowiedzialni mężczyźni muszą liczyć się z karą do dwóch lat więzienia, wysoką grzywną i sądowym zakazem prowadzenia pojazdów.