To będą bardzo kosztowne święta. Handlarze i mieszkańcy Opola nie mają złudzeń
"Najbardziej podrożał nabiał" - tak przedświąteczne zakupy oceniają mieszkańcy Opola.
W marketach, na targowiskach i sklepach osiedlowych widać zdecydowanie wzmożony ruch na kilka dni przed Bożym Narodzeniem. W całej Polsce głośno jest o cenie masła, która może przekraczać nawet 10 złotych za kostkę 200 gramów.
Wiele osób rezygnuje z części produktów, inni kupują zdecydowanie mniej jedzenia. Zapytaliśmy, czy to będą wyjątkowo drogie święta.
- Będzie normalnie, bo po prostu kupi się mniej. Drogo jest, ale jeść trzeba, więc co zrobimy?
- Jest jak w każde święta. Pieniądze trzeba wydać i czekać na następną gotówkę. W każdym sklepie jest inna cena, mimo że my emeryci chodzimy i szukamy jak najniższej ceny. Najbardziej denerwują mnie oferty typu kup dwa, a trzeci dostaniesz za darmo. Co mi po tym, jeśli potrzebuję jednej śmietany.
- To jest normalne, że przed świętami wszędzie jest drogo. Co roku jest tak samo, bo sprzedawcy mają w tym okresie największy zysk.
Pan Jacek, właściciel kiosku z owocami i warzywami na Zaodrzu w Opolu, przyznaje, że ceny wzrosły, a klienci są zdziwieni, że stać ich na tak małą ilość różnych produktów.
- Cytrusy i inne owoce to zawsze ostatni element zakupów przed świętami - dodaje.
- Aktualnie, czyli przed świętami, sprzedajemy jeszcze dużo warzyw. Ludzie przychodzą po kapustę kiszoną, po ogórka kiszonego i po buraki, żeby ugotować barszczyk. Sprzedajemy również duże ilości suszu, a więc owoce suszone typu śliwka, gruszka, jabłko i naturalne grzyby. One są w elementach składanych i pojedynczych – jak kto woli.
Z raportu IBRIS wynika, że średnio Polak wyda na te święta 1576 złotych.
Wiele osób rezygnuje z części produktów, inni kupują zdecydowanie mniej jedzenia. Zapytaliśmy, czy to będą wyjątkowo drogie święta.
- Będzie normalnie, bo po prostu kupi się mniej. Drogo jest, ale jeść trzeba, więc co zrobimy?
- Jest jak w każde święta. Pieniądze trzeba wydać i czekać na następną gotówkę. W każdym sklepie jest inna cena, mimo że my emeryci chodzimy i szukamy jak najniższej ceny. Najbardziej denerwują mnie oferty typu kup dwa, a trzeci dostaniesz za darmo. Co mi po tym, jeśli potrzebuję jednej śmietany.
- To jest normalne, że przed świętami wszędzie jest drogo. Co roku jest tak samo, bo sprzedawcy mają w tym okresie największy zysk.
Pan Jacek, właściciel kiosku z owocami i warzywami na Zaodrzu w Opolu, przyznaje, że ceny wzrosły, a klienci są zdziwieni, że stać ich na tak małą ilość różnych produktów.
- Cytrusy i inne owoce to zawsze ostatni element zakupów przed świętami - dodaje.
- Aktualnie, czyli przed świętami, sprzedajemy jeszcze dużo warzyw. Ludzie przychodzą po kapustę kiszoną, po ogórka kiszonego i po buraki, żeby ugotować barszczyk. Sprzedajemy również duże ilości suszu, a więc owoce suszone typu śliwka, gruszka, jabłko i naturalne grzyby. One są w elementach składanych i pojedynczych – jak kto woli.
Z raportu IBRIS wynika, że średnio Polak wyda na te święta 1576 złotych.