- Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu przedsiębiorców, zorganizowaliśmy spotkanie, na którym mogli dowiedzieć się jakie formy wsparcia skierowane są w ich stronę - mówi Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz.

- Na przykładzie Głuchołaz widać, że większość miejsc pracy w skali miasta to są właśnie mali przedsiębiorcy, mikro i średnie przedsiębiorstwa. To nie są tylko osoby samozatrudniające się, ale też zatrudniające po kilka, może kilkanaście osób, dlatego też bardzo nam zależy, żeby ta działalność została utrzymana.

- Udzielamy pożyczek z funduszu powodziowego. Są to pożyczki przeznaczone dla firm, które prowadziły działalność gospodarczą w okresie, kiedy tutaj była powódź, bądź mieli tę działalność zawieszoną i zatrudniali nie więcej niż 50 osób – mówi Anna Goczow z Fundacji Rozwoju Śląska.

- Jeżeli jeden składnik majątku firmy, obojętnie który, był ubezpieczony od powodzi, wówczas firma może starać się o 100% umorzenia tej pożyczki. W przypadku, jeżeli dana firma nie posiadała takiego ubezpieczenia, wówczas pożyczka jest umorzona w wysokości 75%, natomiast 25% pozostaje do spłaty. To są raty nieoprocentowane.

Maksymalnie przedsiębiorca może otrzymać do 50 tys. złotych. Uzyskaniem takiego wsparcia zainteresowanych było wielu lokalnych przedsiębiorców.

- Ja mogę powiedzieć z perspektywy czasu, akurat w 1997 byłem wtedy dwuletnim przedsiębiorcą na tamten czas i tej formy wsparcia pomocy na taką skalę co obecnie nie było, więc ja dostrzegam tutaj jakby to zainteresowanie państwa, ogólnie mówiąc państwa polskiego przedsiębiorcami. Te formy wsparcia na pewno są interesujące i ciekawe – mówił Jacek Kanarski, przedsiębiorca z Głuchołaz.

Od momentu złożenia kompletnego wniosku, który zawiera wycenę szkód i podpisaniu umowy miedzy przedsiębiorcami a fundacją, pieniądze mają być wypłacanie jak najszybciej. Fundacja Rozwoju Śląska ma na ten cel przeznaczonych 25 mln złotych.

Identyczne spotkanie odbędzie się we wtorek (22.10) w Nysie, w domu kultury. Początek o 10.00.