Kiedy do mundurowych dotarła informacja, że jeden z mieszkańców może chcieć sprzedać broń, postanowili przyjrzeć się sprawie. Kilka dni temu zapukali do jego mieszkania, a on nie krył zaskoczenia. Pokazał jednak policjantom schowaną w workach na śmieci broń. Jak się tłumaczył? Powiedział, że kilka lat temu, kiedy pracował w Niemczech, podczas prac remontowych w hotelu znalazł ją pod starą drewnianą podłogą. Spodobała mu się, więc postanowił ją przywieźć do Polski.

Mauser wraz z bagnetem został zabezpieczony i przekazany do dalszych badań. Mężczyzna już usłyszał zarzut posiadania broni bez wymaganego zezwolenia, do którego się przyznał. Teraz podlega policyjnemu dozorowi.