"Mieliśmy duże szczęście". Wracamy do tematu pożaru chemikaliów w Kędzierzynie-Koźlu [INTERWENCJA]
Nielegalne składowisko odpadów w Kędzierzynie-Koźlu przy ul. Chełmońskiego spłonęło pod koniec zeszłego tygodnia. W magazynie zgromadzonych było około 400 pojemników z niebezpiecznymi chemikaliami. W akcji gaśniczej udział brało ponad 30 jednostek straży, na miejscu zwołano sztab kryzysowy.
- Oczywiście, mieliśmy duże szczęście – mówiła w poniedziałek (27.11) na konferencji prasowej Sabina Nowosielska, prezydent Kędzierzyna-Koźla. - Mieliśmy bardzo duże szczęście, że dym szedł na las, na Odrę, nie szedł w kierunku miasta, bo był taki kierunek wiatru. Później w czwartek zaczął jeszcze padać deszcz, to też było korzystne. Także chciałabym bardzo podziękować wszystkim służbom, wszystkim strażakom, policjantom. Wszystkim w ogóle osobom zaangażowanym w tę akcję i naprawdę w imieniu wszystkich mieszkańców bardzo dziękuję – dodała.
Składowisko od 2020 roku jest przedmiotem toczącego się w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach dużego śledztwa. Dotyczy one grupy przestępczej, która niebezpieczne odpady składowała w różnych częściach kraju. Na czele gangu stał Jacek B., który we wrześniu po kilku latach ukrywania się, zgłosił się do prokuratury.
Więcej na temat składowiska chemikaliów w Kędzierzynie-Koźlu po godzinie 12.00 w paśmie interwencyjnym Radia Opole.
Składowisko od 2020 roku jest przedmiotem toczącego się w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach dużego śledztwa. Dotyczy one grupy przestępczej, która niebezpieczne odpady składowała w różnych częściach kraju. Na czele gangu stał Jacek B., który we wrześniu po kilku latach ukrywania się, zgłosił się do prokuratury.
Więcej na temat składowiska chemikaliów w Kędzierzynie-Koźlu po godzinie 12.00 w paśmie interwencyjnym Radia Opole.