Koniec kampanii. Plakaty wyborcze muszą zniknąć z ulic do 15 listopada
Do 15 listopada z opolskich ulic powinny zniknąć bilbordy, banery, przyczepki i plakaty wyborcze. Muszą o to zadbać przedstawiciele poszczególnych komitetów wyborczych. Po tym terminie mogą zostać nałożone kary.
- Wszystkie informacje dotyczące wyborów parlamentarnych muszą w ciągu 30 dni od głosowania zniknąć z przestrzeni publicznej - mówi Beata Szpakowska, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu.
- Jeżeli tego nie uczynią, to zostanie wszczęte postępowanie administracyjne i plakaty będą usuwane na koszt pełnomocników i komitetów wyborczych. Za niewykonanie tego obowiązku grozi kara grzywny do 5 tysięcy złotych.
Zbigniew Kubalańca, szef sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej na Opolszczyźnie, informuje, że już od poniedziałku (16.10) zaczęto sprzątanie i plakaty powoli znikają z przestrzeni.
- Zależy nam na tym, żeby posprzątać to po wyborach jak najszybciej, żeby w przestrzeni publicznej nie przeszkadzało to ani mieszkańcom, ani kierowcom, którzy gdzieś tam w pewnych momentach zgłaszali, że jest tego już po prostu za dużo, więc nasi kandydaci jeżdżą od poniedziałku i zbierają to. Mam nadzieję, że jeszcze w okolicach tygodnia i wszystkie materiały Koalicji Obywatelskiej znikną.
Powyborcze sprzątanie rozpoczęło także Prawo i Sprawiedliwość.
- Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy już mają podzielone zespoły, które będą jeździły i w całym województwie będą usuwane te banery. Myślę, że w jak najszybszym tempie, 2-3 tygodnie i te materiały powinny zniknąć. Dziękujemy bardzo za cierpliwość i jak najszybciej posprzątamy te wszystkie materiały wyborcze z naszego komitetu - dodaje Michał Nowak, pełnomocnik sztabu wyborczego Sławomira Kłosowskiego.
Dodajmy, że pewnym odstępstwem od tego terminu są na przykład prywatne posesje. Tu obowiązek ściągnięcia baneru w ciągu 30 dni nie obowiązuje.
- Jeżeli tego nie uczynią, to zostanie wszczęte postępowanie administracyjne i plakaty będą usuwane na koszt pełnomocników i komitetów wyborczych. Za niewykonanie tego obowiązku grozi kara grzywny do 5 tysięcy złotych.
Zbigniew Kubalańca, szef sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej na Opolszczyźnie, informuje, że już od poniedziałku (16.10) zaczęto sprzątanie i plakaty powoli znikają z przestrzeni.
- Zależy nam na tym, żeby posprzątać to po wyborach jak najszybciej, żeby w przestrzeni publicznej nie przeszkadzało to ani mieszkańcom, ani kierowcom, którzy gdzieś tam w pewnych momentach zgłaszali, że jest tego już po prostu za dużo, więc nasi kandydaci jeżdżą od poniedziałku i zbierają to. Mam nadzieję, że jeszcze w okolicach tygodnia i wszystkie materiały Koalicji Obywatelskiej znikną.
Powyborcze sprzątanie rozpoczęło także Prawo i Sprawiedliwość.
- Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy już mają podzielone zespoły, które będą jeździły i w całym województwie będą usuwane te banery. Myślę, że w jak najszybszym tempie, 2-3 tygodnie i te materiały powinny zniknąć. Dziękujemy bardzo za cierpliwość i jak najszybciej posprzątamy te wszystkie materiały wyborcze z naszego komitetu - dodaje Michał Nowak, pełnomocnik sztabu wyborczego Sławomira Kłosowskiego.
Dodajmy, że pewnym odstępstwem od tego terminu są na przykład prywatne posesje. Tu obowiązek ściągnięcia baneru w ciągu 30 dni nie obowiązuje.
plakaty, wybory, kandydaci, materiały, kampania, usuwanie, kary, straż miejska, przestrzeń, pełnomocnicy, Beata Szpakowska, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu, Zbigniew Kubalańca, szef sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej na Opolszczyźnie, Michał Nowak, pełnomocnik sztabu wyborczego Sławomira Kłosowskiego