Wyrywają ze szponów nałogu. Monar w Graczach ma 22 lata
Duch tolerancji i wzajemnego zrozumienia - idea przeświecająca placówkom Monaru się nie zmienia.
- Wielu naszych podopiecznych wyszło na prostą - podkreśla Wojciech Fijałkowski, dyrektor ośrodka. - To są najróżniejsze nałogi. Nie tylko alkohol i narkotyki, ale również hazard, internet, telefon, seks czy pornografia.
- Tutaj odkryłem swoje talenty, a nałóg przekułem w siłę - mówi Mikołaj, podopieczny Monaru w Graczach. - Zacząłem biegać. Mam już nawet niezłe wyniki i chcę to robić dalej. Wcześniej nie uprawiałem sportu.
Gracze odwiedził dziś (2.07) Jerzy Górski, niegdyś także podopieczny takiej placówki, a później mistrz świata w Iron Manie.
- Ja też byłem w Monarze. Po wyjściu zająłem się sportem. Wygrałem w 1990 roku podwójnego Iron Mana w Alabamie. To były mistrzostwa świata.
Monar powstał w 1981 roku z inicjatywy Marka Kotańskiego.