Trzy z czterech ofert mieszczą się w zakładanym kosztorysie, który opiewa na 40 milionów złotych. Najtańsza jest warta 31 milionów, najdroższa około 42 milionów.

- Chodzi o nowe skrzydło powierzchni 10 tysięcy metrów kwadratowych, czyli budynek większy od całego szpitala dzisiaj - mówi Maciej Sonik, starosta krapkowicki.

- Być może któraś z firm będzie chciała kwestionować wynik naszego wyboru przetargowego, więc zakładając przejście całej procedury z Krajową Izbą Odwoławczą, mam nadzieję na podpisanie umowy z wykonawcą w połowie wakacji. Wówczas firma wejdzie na przygotowany przez nas teren i wszyscy zobaczą, że za rok, dwa lub trzy będą mogli korzystać z nowego szpitala.

Starosta Sonik dodaje, że w planie jest również nowoczesny hol recepcyjny z izbami przyjęć na parterze.

- Będzie osobna droga i dojazd dla karetek, przeniesiemy całą diagnostykę w jedno miejsce. Poza tym wrócą do szpitala zespoły ratownictwa medycznego i przeprowadzimy tam część poradni specjalistycznych, które obecnie są w innym miejscu. Wreszcie zbudujemy to, co było pierwszą motywacją do myślenia o nowym szpitalu, czyli nowy Zakład Opiekuńczo-Leczniczy na niemal sto łóżek.

Poza tym celem jest rozbudowa bloku operacyjnego z dwóch do trzech sal. Dodajmy, przetarg dotyczy budynku w stanie surowym zamkniętym, do tego dochodzą cztery dodatkowe zakresy robót. Powiat krapkowicki pozyskał na ten cel 34 miliony złotych z Polskiego Ładu.