4 lata więzienia za rozbój w sklepie w Tarnowie Opolskim. Jest wyrok sądu w Opolu
4 lata pozbawienia wolności, 3 tysiące złotych zadośćuczynienie na rzecz pokrzywdzonego i 470 złotych na naprawienie szkód - taką karę orzekł sąd wobec 36-letniego Krzysztofa B., który w grudniu 2022 roku dokonał rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Do tego zdarzenia doszło w Tarnowie Opolskim, w jednym ze sklepów spożywczych. Oskarżony wniósł o dobrowolne poddanie się karze.
- Oskarżony dokonał rozboju przy użyciu noża - mówi Stefania Jakubiec, asesor z Prokuratury Rejonowej w Opolu.
- Przykładając nóż do brzucha Jakuba, pracownika wyżej wymienionego sklepu, powiedział: "dawaj kasę, to jest napad". Doprowadził tym do stanu bezbronności, a następnie dokonał zaboru w celu przywłaszczenia z kasetki sklepowej pieniędzy w kwocie 470 złotych, czym działał na szkodę Jakuba oraz właścicielki sklepu.
- Sąd zaakceptował wniosek oskarżonego o dobrowolnym poddaniu się karze w całości i wyrok ten jest tego dowodem - dodaje sędzia Robert Mietelski z Sądu Okręgowego w Opolu.
- Niezależnie jednak od tego stwierdzić należy, że rzeczywiście okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości. Oskarżony, który pierwotnie się do tego nie przyznawał, po zapoznaniu go z dowodami na etapie postępowania jeszcze przygotowawczego, przyznał swoją winę, swoje sprawstwo i uczynił to w sposób niebudzący wątpliwości. Sąd zweryfikował te dowody, zapoznał się z nagraniami, zdjęciami i wynika z tego w sposób niebudzący nawet najmniejszych wątpliwości, że 23 grudnia doszło do takiego zdarzenia.
Dodatkowo sąd zadecydował, że wobec oskarżonego Krzysztofa B. zastosowany zostanie środek zabezpieczający w postaci terapii uzależnień.
- Przykładając nóż do brzucha Jakuba, pracownika wyżej wymienionego sklepu, powiedział: "dawaj kasę, to jest napad". Doprowadził tym do stanu bezbronności, a następnie dokonał zaboru w celu przywłaszczenia z kasetki sklepowej pieniędzy w kwocie 470 złotych, czym działał na szkodę Jakuba oraz właścicielki sklepu.
- Sąd zaakceptował wniosek oskarżonego o dobrowolnym poddaniu się karze w całości i wyrok ten jest tego dowodem - dodaje sędzia Robert Mietelski z Sądu Okręgowego w Opolu.
- Niezależnie jednak od tego stwierdzić należy, że rzeczywiście okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości. Oskarżony, który pierwotnie się do tego nie przyznawał, po zapoznaniu go z dowodami na etapie postępowania jeszcze przygotowawczego, przyznał swoją winę, swoje sprawstwo i uczynił to w sposób niebudzący wątpliwości. Sąd zweryfikował te dowody, zapoznał się z nagraniami, zdjęciami i wynika z tego w sposób niebudzący nawet najmniejszych wątpliwości, że 23 grudnia doszło do takiego zdarzenia.
Dodatkowo sąd zadecydował, że wobec oskarżonego Krzysztofa B. zastosowany zostanie środek zabezpieczający w postaci terapii uzależnień.