Miała być praca marzeń, a było... oszustwo. Akt oskarżenia w sprawie "złodzieja zza biurka"
Wyłudził dane osobowe ponad stu osób, a z banków - 420 tysięcy złotych. Gotowy jest akt oskarżenia przeciwko Konradowi Z., który "zza biurka" miał dopuścić się kilkuset oszust w całym kraju. Sprawę badali kryminalni z 1. Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Oszust działał od początku do końca przez internet. - Konrad Z., podszywając się pod znane firmy, zamieszczał w internecie ogłoszenia o pracę w charakterze tzw. tajemniczego klienta - przekazuje Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. Od zainteresowanych wyłudzał dane osobowe, na które zakładał rachunki bankowe, które oni sami - myśląc, że tak trzeba - aktywowali zdalnie.
- Dysponując tymi rachunkami bankowymi mężczyzna składał wnioski o pożyczki, legitymizował się rachunkiem bankowym, adresem poczty elektronicznej, który zakładał na potrzeby przestępczego procederu i numerem telefonu, którym oczywiście on dysponował. W ten sposób mężczyzna popełnił ponad 300 oszustw, łącznie wyłudził ponad 420 tysięcy złotych.
Wyłudzone pieniądze Konrad Z. inwestował w waluty, te wirtualne i obce. Teraz grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Jego sprawę rozpatrywać będzie Sąd Okręgowy w Gdańsku, z uwagi na miejsce działania oskarżonego.