- Skrzywienie zmniejszyło się o około połowę, czyli tak jak planowano. Niestety okazało się, że część żeber odstaje i konieczna była ich resekcja – mówi Adrian Koston, tata Michała.

- Na razie jeżeli chodzi o rehabilitację ruchową, to właściwie wszystkie czynności, które wykonuje - szczotkowanie zębów, chodzenie. Każdy ruch jest dla niego rehabilitacją. Jakiś konkretnych ćwiczeń razie nie musimy wykonywać, to pewnie okaże się za parę tygodni – dodaje.

Michał czuje się coraz lepiej, a niebawem czeka go pierwsza konsultacja. Za pół roku lekarze będą mogli stwierdzić, czy wszystko ostatecznie się udało. Wtedy też zapadnie decyzja, czy zostanie przeprowadzona druga operacja. Na razie wiadomo, że nie jest ona pilna.

Przypomnijmy, nastolatek był operowany nowatorską metodą ASC, czyli Anterior Scoliosis Correction, która pozwala zachować pełną elastyczność kręgosłupa. Jedynie włoska klinika chciała się tego podjąć. Dodajmy, że na operację Michała w gminie przeprowadzono charytatywną zbiórkę pieniędzy. Dzięki dobrym ludziom zebrano ponad 80 tys. euro.