Te panie dbają o gospodarstwo, obejście i... księgowość
Zajmują się domem, dziećmi i pomagają w gospodarstwie. Nie mają wolnego w weekendy ani w wakacje. Kobietom z obszarów wiejskich nie jest obca hodowla krów ani obsługa maszyn rolniczych. W ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet wyjątkowe spotkanie pod tytułem "Kochaj siebie z uważnością" zorganizowano w izbie Rolniczej w Opolu.
- Dzisiaj gospodarstwo rolne to już nie tylko domena panów - mówi Marek Froelich, prezes Izby Rolniczej w Opolu. - Wiele pań samych już prowadzi gospodarstwa. Mamy takie przykłady i wiemy, że sobie bardzo dobrze radzą. Ale w tym typowym gospodarstwie wielorodzinnym dzisiaj panie spełniają tę rolę głównej księgowej, osoby, która dzisiaj zapewnia ciągłość w dokumentach.
- Na co dzień brakuje czasu na odpoczynek, dziś mamy okazję świętować - mówi Teresa Kern z miejscowości Walce. - Prowadzimy z mężem i synem gospodarstwo rolne oraz gospodarstwo agroturystyczne. Odpowiadam za gastronomię, za kuchnię, za obejście, za ogród, za cały dom.
- Mamy gospodarstwo rolne, świnki i pole. Dzisiaj mam wolne, jest dzień kobiet, dzisiaj mąż więcej musi pracować - dodaje Elżbieta Harhura z Wilamowic Nyskich.
- Jak sobie tego wolnego czasu nie zrobimy, to go nie będziemy miały. Musimy o tym pamiętać. Sporo pań pracuje w Izbie Rolniczej, ale też sporo w radach powiatowych - zauważa Urszula Konieczny z Gogolina.
Spotkanie dla pań w Izbie Rolniczej w Opolu zorganizowano po raz czwarty i jak zapowiada jej prezes, inicjatywa ta będzie kontynuowana.
- Na co dzień brakuje czasu na odpoczynek, dziś mamy okazję świętować - mówi Teresa Kern z miejscowości Walce. - Prowadzimy z mężem i synem gospodarstwo rolne oraz gospodarstwo agroturystyczne. Odpowiadam za gastronomię, za kuchnię, za obejście, za ogród, za cały dom.
- Mamy gospodarstwo rolne, świnki i pole. Dzisiaj mam wolne, jest dzień kobiet, dzisiaj mąż więcej musi pracować - dodaje Elżbieta Harhura z Wilamowic Nyskich.
- Jak sobie tego wolnego czasu nie zrobimy, to go nie będziemy miały. Musimy o tym pamiętać. Sporo pań pracuje w Izbie Rolniczej, ale też sporo w radach powiatowych - zauważa Urszula Konieczny z Gogolina.
Spotkanie dla pań w Izbie Rolniczej w Opolu zorganizowano po raz czwarty i jak zapowiada jej prezes, inicjatywa ta będzie kontynuowana.