Kolejna odsłona sporu o nyską obwodnicę. Jest apel radnych
Podczas dzisiejszej (1.03) sesji rady miejskiej Nysy przyjęto apel do władz województwa dotyczący budowy dalszej części obwodnicy miasta. Władze miasta i urząd marszałkowski mają odrębne wizje tego, jak dokładnie powinna przebiegać ta droga.
Apel w tej sprawie podpisało 16 z 23 radnych. Chodzi o przedłużenie istniejącej obwodnicy o kolejny odcinek, który miałby skomunikować południowo-wschodnią część Nysy oraz najbliższe sołectwa.
Podczas sesji głos zabrał poseł Rajmund Miller z Platformy Obywatelskiej, który stwierdził, że wariant, jakiego domaga się gmina jest znacznie droższy i nie rozwiąże problemów miasta. - Nie ma potrzeby budowania obwodnicy aż za Przełęk. Mieszkańcy w 2012 roku, kiedy były rozmowy o przebiegu obwodnicy, nie chcieli jej. Większość budynków znajduje się daleko od drogi. Mieszkańcy uznali, że potrzebny będzie remont drogi 411.
Radny miejski, a jednocześnie sołtys Hajduk Nyskich Jacek Czuchraj mówił, że od tygodni bezskutecznie zabiegają o spotkanie z władzami województwa w sprawie tej inwestycji.
- Mieszkańcy bardzo się oburzają na ten fakt. Są działki budowlane między Nysą a Hajdukami, gdzie jest plan budowy obwodnicy. Nie rozumiemy, dlaczego nie wracamy do pierwotnego przebiegu obwodnicy. Nie byłoby wówczas takiego problemu i takiego zgrzytu - dodaje Czuchraj.
- Jesteśmy "za" budową obwodnicy. Jeśli nie będzie stać samorządu województwa opolskiego na inny wariant, to akceptujemy rozwiązanie - podkreśla Paweł Nakonieczny przewodniczący rady miejskiej.
Podczas sesji głos zabrał poseł Rajmund Miller z Platformy Obywatelskiej, który stwierdził, że wariant, jakiego domaga się gmina jest znacznie droższy i nie rozwiąże problemów miasta. - Nie ma potrzeby budowania obwodnicy aż za Przełęk. Mieszkańcy w 2012 roku, kiedy były rozmowy o przebiegu obwodnicy, nie chcieli jej. Większość budynków znajduje się daleko od drogi. Mieszkańcy uznali, że potrzebny będzie remont drogi 411.
Radny miejski, a jednocześnie sołtys Hajduk Nyskich Jacek Czuchraj mówił, że od tygodni bezskutecznie zabiegają o spotkanie z władzami województwa w sprawie tej inwestycji.
- Mieszkańcy bardzo się oburzają na ten fakt. Są działki budowlane między Nysą a Hajdukami, gdzie jest plan budowy obwodnicy. Nie rozumiemy, dlaczego nie wracamy do pierwotnego przebiegu obwodnicy. Nie byłoby wówczas takiego problemu i takiego zgrzytu - dodaje Czuchraj.
- Jesteśmy "za" budową obwodnicy. Jeśli nie będzie stać samorządu województwa opolskiego na inny wariant, to akceptujemy rozwiązanie - podkreśla Paweł Nakonieczny przewodniczący rady miejskiej.