Zaczyna brakować węgla. Osiem gmin składa zapotrzebowanie
Osiem opolskich gmin zgłasza, że powoli zaczyna im brakować węgla na składach. Taką informację przekazał wojewoda opolski Sławomir Kłosowski po spotkaniu z samorządowcami z regionu. Problem pojawił się między innymi w Izbicku oraz w Lewinie Brzeskim. Jednak jak zapewnił wojewoda, mieszkańcy tych gmin mogą być spokojni. Węgiel powinien dotrzeć do nich w przyszłym tygodniu.
- Gminy te zaopatrywane są w węgiel z PGG, dlatego dziś w wideokonferencji uczestniczył również prezes PGG oraz przedstawiciel z ministerstwa aktywów państwowych - dodaje Sławomir Kłosowski.
- To są gminy, którym najczęściej brakuje węgla tego grubszego, czyli orzecha albo kostki. Nie ma problemu z groszkiem czy ekogroszkiem. Są to również problemy, które wynikają z tego, że niektóre składowiska węgla nie mają odpowiednich mocy przerobowych na to, aby przywieźć węgiel z kopalni. Są też przypadki, że gminom brakuje miejsca na ich składach węglowych. Z tych ośmiu to większość ma tego typu problem.
- Problem jest też taki, że większość gmin chce polski węgiel, a nie importowany, którego mamy pod dostatkiem. Stąd też wynika to oczekiwanie - podkreśla wojewoda opolski.
Dodatkowo również część gmin, w tym na przykład Brzeg, zgłaszała, że ma nadmiar węgla i nie wie co z nim zrobić. - W związku z tym pojawiły się też odpowiedzi ze strony ministerstwa aktywów państwowych oraz PGG, w jaki sposób ten węgiel ewentualnie może zostać przekazany innej gminie w województwie opolskim. W tej chwili ministerstwo aktywów państwowych intensywnie nad tym pracuje i w przyszłym tygodniu będziemy mieli odpowiedź.
- To są gminy, którym najczęściej brakuje węgla tego grubszego, czyli orzecha albo kostki. Nie ma problemu z groszkiem czy ekogroszkiem. Są to również problemy, które wynikają z tego, że niektóre składowiska węgla nie mają odpowiednich mocy przerobowych na to, aby przywieźć węgiel z kopalni. Są też przypadki, że gminom brakuje miejsca na ich składach węglowych. Z tych ośmiu to większość ma tego typu problem.
- Problem jest też taki, że większość gmin chce polski węgiel, a nie importowany, którego mamy pod dostatkiem. Stąd też wynika to oczekiwanie - podkreśla wojewoda opolski.
Dodatkowo również część gmin, w tym na przykład Brzeg, zgłaszała, że ma nadmiar węgla i nie wie co z nim zrobić. - W związku z tym pojawiły się też odpowiedzi ze strony ministerstwa aktywów państwowych oraz PGG, w jaki sposób ten węgiel ewentualnie może zostać przekazany innej gminie w województwie opolskim. W tej chwili ministerstwo aktywów państwowych intensywnie nad tym pracuje i w przyszłym tygodniu będziemy mieli odpowiedź.